Nie, żebym żałował, absolutnie, ale jednak jest coś magicznego w polskiej reprezentacji piłkarzy ręcznych. Przede wszystkim - myślę, że to już zauważyliście - zdecydowaną większość meczów kończą jednym golem, więc emocje są gwarantowane. To mniej więcej tak, jakby prawie wszystkie mecze kończyły się na przewagi w tie-breaku.
Piłkarze ręczni w polskiej reprezentacji - i ci z poprzedniego pokolenia, i ci z obecnego - sprawiają wrażenie ludzi, którzy nie mają systemu nerwowego. Czy można rzucić w taki sposób bramkę, jak rzucił wczoraj Mariusz Jurkiewicz? A czy można było rzucić kiedyś tak, jak Artur Siódmiak - przez całe boisko? Odpowiadam: Nie można. A jednak to się dzieje.
Kiedyś byłem stałym gościem na meczach piłki ręcznej w Piotrkowie. Od lat jednak już tak nie jest, bo przecież mniej więcej w tym samym czasie sam gram swoje mecze. Ale nie ukrywam zachwytu dla tego sportu i podziwu dla polskich graczy.
Szacunek należy im się za wiele spraw, za walkę, za ambicję, ale także, za mądrość. Bo to, co zrobili w meczu z Rosjanami było wyrazem geniuszu. Turnieje mają to do siebie, że trzeba w nich stosować tzw. taktykę turniejową. Dla swojego dobra Polacy nie powinni wygrać za wysoko z Rosjanami i tak dokładnie zrobili. Uwielbiam te rozmowy o kalkulowaniu o tym, że "to się mści".
No to mści się tak, że dzisiaj Polacy mają szanse na walkę o medale Mistrzostw Europy, a gdyby się rozpędzili, pokonali Rosjan wyżej, to być może dzisiaj już by szans na to nie mieli. Oczywiście od razu przypomniała mi się sytuacja z kalkulowaniem w siatkówce - Mistrzostwach Świata w 2010 i Mistrzostwach Europy w 2011 roku. Choć tam sytuacja była jednak inna - regulamin zachęcał nie do niskiego wygrywania, a do... przegrywania. Tu jestem w stanie zrozumieć, że ktoś nie chce celowo przegrać meczu. Choć mu się to opłaca...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?