Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kaszewiak: Łódź nie jest nudnym miastem!

Anna Gronczewska
z Piotrem Kaszewiakiem, znanym łódzkim adwokatem, rozmawia Anna Gronczewska.

Pochodzi Pan z Łodzi?

Tak. Wychowałem się na Retkini, Karolewie. Tam spędziłem dzieciństwo. Potem z rodzicami przenieśliśmy się na Smulsko, a więc na koniec Retkini. A teraz mieszkam w Śródmieściu. Tak mi się podoba centrum miasta, tak pięknieje, że tam się przeprowadziłem.

Ale dzieciństwo spędził Pan na Retkini. Bardzo się zmieniła?

Myślę, że nie. Tyle, że się odnowiła, bardziej zazieleniła. Ale chyba mój największy sentyment i zachwyt wiązał się zawsze ze śródmieściem Łodzi. Te kamienice robią na mnie ogromne wrażenie. Do tego stopnia, że jak wcześniej wspomniałem, postanowiłem tam zamieszkać. I tak się stało - mieskzam w samym centrum, przy alei Kościuszki.

Wielu łodzian ucieka jednak z centrum, na obrzeża...

A ja wręcz przeciwnie. Nie wiem, czy jest jakieś miejsce w Łodzi, gdzie można wyjść na spacer i być otoczonym takimi pięknymi budynkami, miejscami tętniącymi życiem, jak właśnie w centrum. Przy tych piękniejących kamienicach, które zapierają dech w piersiach, człowiek ma poczucie, że znajduje się w salonie miasta. Ja tak właśnie się czuję. Gdy wracam do centrum z pracy, to jest mi miło jechać aleją Kościuszki, wśród pięknych budynków.

Ale ma Pan sentyment do Retkini?

Zawsze miejsce, w którym się wychowaliśmy będzie nam bliskie. Ja wychowałem się w okolicach ulicy Wioślarskiej. Tam spędziłem dzieciństwo, chodziłem do szkoły. Zdarza mi się czasem wsiąść w samochód i przejechać się po tym starym, moim osiedlu. By przypomnieć sobie, jak spędzałem czas z kolegami przed blokiem, na boisku.

Zgodzi się Pan z opinią, że uroda Łodzi jest często nie odkrywana?

Myślę, że tak. Są w Łodzi miejsca, które potrafią bardzo zaskoczyć. Pomijam tu takie piękne budynki jak Muzeum Sztuki przy ul. Więckowskiego. Wystarczy przekroczyć jego próg. Widzimy piękną klatkę schodową, wyłożoną marmurami. Robi ogromne wrażenie! Zastanawiam się czy łodzianie zdają sobie sprawę, że maja w swoim mieście takie miejsca. Wystarczy przekroczyć próg i znaleźć się w innej rzeczywistości. Trudno uwierzyć, że w takich miejscach mieszkali kiedyś łodzianie. Łódź jest nadal nie odkryta, ale te odkrycia będą coraz częstsze, w ramach procesu rewitalizacji, który się teraz przeprowadza.

Mówi się, że Łódź ma swoją specyfikę. Na czym ona polega?

Polega po części na sposobie zagospodarowania pofabrycznych terenów. Z jednej strony wyraża się to w Manufakturze, która była takim pierwszym projektem w Polsce. Zresztą do Manufaktury mam dość osobisty stosunek. Jeszcze jako aplikant adwokackim, z moim nieżyjącym już patronem, mecenasem Stanisławem Owczarkiem, odwiedzaliśmy służbowo plac budowy Manufaktury. Pamiętam jak Mieczysław Michalski, pomysłodawca tego centrum, opowiadał nam o tej swojej wizji, którą próbował przeforsować od lat osiemdziesiątych. Mogłem więc Manufakturę zobaczyć w trakcie budowy i tym czym jest dzisiaj. Trudno ukrywać podziw dla tego genialnego przedsięwzięcia. W miarę upływu lat takich miejsc pojawia się więcej. Sposób zagospodarowania tych pofabrycznych przestrzeni, jak też Off Piotrkowska, nadają Łodzi wyjątkowy charakter. Spotkałem niedawno fotografa, który do naszego miasta przyjechał z Wrocławia. Stwierdził, że dla niego Łódź jest safari, eldorado, bo gdziekolwiek spojrzy, to jest okazja do robienia wspaniałych zdjęć. Coś w tym jest. Łódź nie jest nudnym miastem. Stanowi inspirację dla artystów.

Atutem tego miasta mogą być łodzianie?

Mam nadzieję. Łodzianie mają tę cechę, że są bardzo solidarnie związani ze swoim miastem i jemu wierni. Sam obserwuję to po sobie. Mieszkając teraz w centrum i wyczuwam w sobie lokalny patriotyzm. Im dłużej podróżuję po Polsce, częściej mnie nie ma w domu niż jestem, staram się o naszej Łodzi opowiadać, reklamować ją. Łodzianie właśnie z tego słyną. Znamy różne, bardzo niesprawiedliwe zdania, które nieopacznie były wypowiadane o naszym mieście. I miło mi było powitać pomysły łodzian, by wyrażali swe krytyczne zdanie na te niesprawiedliwe opinie.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 30 maja - 5 czerwca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki