Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Misztal Arena Łódź?

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński
Łódzka Arena (jeszcze Atlas Arena) szuka nowego sponsora tytularnego. Pojawiły się komentarze, a nawet anonimowe prośby, żeby Atlas nie spoczął, póki przetargu nie wygra, bo nazwa marki "zrosła się już w świadomości" z nazwą Arena.

Tyle, że to "zrośniecie się" nie tylko nie jest problemem dla Areny, ale jej atutem, bo każda marka chciałaby się tak "zrosnąć" z miejscem, gdzie koncertuje Sting, Depeche Mode, Black Sabbath, Sade, Leonard Cohen albo Iron Maiden czy Slayer. To dlatego prezes spółki podbija bębenek i zamiast 5 mln zł w 5 lat, chce te 5 mln zł za jeden tylko rok.

Natomiast zgodzę się z tym, że zmiana nazwy może być problemem dla łodzian. Przetarg na sponsora tytularnego to w świadomości łodzian nowość, a z tym sponsorem też różnie może być. W wywiadzie z prezesem Krzysztofem Maciaszczykiem padło nawet pytanie , czy zaakceptowałby nazwę Misztal Arena. Zaakceptowałby.

Pytanie może się jednak okazać nieroztropną inspiracją. Misztal, łódzki milioner, znany jest przede wszystkim ze swej kontrowersyjności, a są tacy, którzy nazwaliby go po prostu arogantem i szpanerem. Pieniędzy ma jak lodu, a obecnych władz miasta, czyli właścicieli Areny, po prostu nie cierpi, czemu zresztą często daje wyraz. Rzucić 5 mln zł na rok to dla niego żaden wydatek, a miałby gwarancję, że paru możnych w tym mieście nieźle by tym wkurzył. On to lubi, a nieźle by się jeszcze przy Arenie wypromował w 5 lat.

Kto wie, jakby Łódź przyjęła informację, że w Misztal Arenie wystąpi The Rolling Stones. Albo, że się nazwa Arena zrosła z nazwiskiem Misztal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki