- Tyle ile trzeba - tłumaczy Misztal - Ale opcje są dwie: albo gra w pierwszej lidze, spłacenie długów i przegonienie całego towarzystwa działaczy, albo zacząć od najniższej klasy rozgrywkowej z młodzieżą. Nie muszę przejmować drużyny, bo założyć nową, grającą pod podobnym szyldem. Stadion powstanie za 2-2,5 roku, drużyna zdąży pójść już do góry. Przyznam, że ta opcja zainteresowałaby mnie najbardziej. Jestem już po wstępnych i bardzo obiecujących rozmowach z panią prezydent i sądzę, że się dogadamy.
Misztal to właściciel przesypowni cementu i deweloper, który teraz buduje przy ul. Hetmańskiej. Słynie także z zamiłowania do drogich samochodów. Czemu chce zainwestować w sport?
- Wielu chętnych na ŁKS nie ma, a ja chcę ten klub uratować, ale nie będę udawał, że nie mam własnych warunków. Interesują mnie tereny wokół ŁKS - tłumaczy Misztal - Zresztą sam byłem kiedyś piłkarzem, tyle, że Widzewa. Gdyby nie kontuzje, to kto wie, może byłbym zawodowym piłkarzem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?