Tomasz G., 42-letni maszynista pociągu, który 12 sierpnia wykoleił się niedaleko Bab koło Piotrkowa, już dziś po południu opuści Areszt Śledczy w Piotrkowie. Sąd Rejonowy w Piotrkowie zmienił swoje postanowienie zamieniając areszt tymczasowy na poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
CZYTAJ TEŻ: Piotrków: maszynista aresztowany na dwa miesiące
Sąd przyjął argumenty obrońcy Tomasza G, mecenasa Wojciecha Kilanowskiego, że nie ma wystarczających dowodów na to, by maszynista w sposób bezpośredni spowodował katastrofę w ruchu lądowym za co grozi do 12 lat więzienia, a nawet jeśli, to nie można w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, że zrobił to umyślnie. Sąd uznał ponadto, że nie ma obawy mataczenia w sprawie.
- Sąd miał też na względzie, że areszt wyrządza szkodę zarówno Tomaszowi G., jak i jego rodzinie - dodaje mec. Kilanowski.
CZYTAJ TEŻ: Katastrofa kolejowa pod Piotrkowem [ZDJĘCIA+FILMY]
Maszynista jest ojcem dwóch chłopców w wieku 2 i 10 lat. Na dzisiejszym posiedzeniu sądu obecna była jego żona i przedstawiciel związku maszynistów.
O zamianę aresztu na poręczenie majątkowe wnioskowali sąsiedzi mężczyzny i maszyniści.
Do katastrofy pod Piotrkowem doszło 12 sierpnia. Pociąg w momencie katastrofy jechał trzykrotnie szybciej niż powinien. Zginęła jedna osoba, a 81 zostało rannych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?