Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowianin skazany za znieważenie strażników miejskich

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Na tysiąc złotych grzywny w zawieszeniu sąd skazał piotrkowianina, który prowokował komisję wyborczą i znieważył strażników miejskich.

- Obywatel ma prawo nie zgadzać się z interwencją, pisać skargi, ale musi być jasny przekaz dla społeczeństwa, że nie wolno ubliżać funkcjonariuszom tylko dlatego, że przyjechali wykonać swoje obowiązki - powiedziała sędzia Sądu Rejonowego w Piotrkowie Renata Folkman, uzasadniając wyrok tysiąca złotych grzywny dla Mirosława Jelenia, oskarżonego o znieważenie strażników miejskich.

Karę zawiesiła na rok, uznając, że będzie to miało działanie profilaktyczne wobec piotrkowianina, który jest w trudnej sytuacji materialnej.

Pana Mirosława przed oblicze Temidy zaprowadziły polityka i alkohol. Jak tłumaczy, walczył o demokratyczną Polskę i kiedy po jesiennych wyborach usłyszał z ust prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że wybory są fałszowane, postanowił to sprawdzić przy okazji majowych wyborów prezydenckich w 2015 roku. Do siedziby komisji wyborczej poszedł nietrzeźwy i postanowił przetestować jej członków pod kątem uczciwości. Polegało to m.in. na tym, że podawał kartę płatniczą zamiast dowodu, wracał trzy razy, chcąc ponownie zagłosować, a wreszcie rozlał piwo. Kiedy cierpliwość komisji się wyczerpała, jej przewodnicząca wezwała straż miejską.

Jak zeznali strażnicy z patrolu, kiedy legitymowali pana Mirosława, on ubliżał im słowami: „Sp... baranie je..., co mi k... zrobicie, mam prawo głosować i ch... wam do tego”, a potem: „Nie macie się czym zajmować dziady j...?”. Wezwali więc policjantów i pan Mirosław trafił do izby zatrzymań.

CZYTAJ TEŻ: Prowokacja wyborcza w Piotrkowie. Po pijanemu testował uczciwość komisji i naubliżał strażnikom

Prokuratura oskarżyła Mirosława Jelenia o znieważenie funkcjonariuszy publicznych, a sąd wydał zaoczny wyrok nakazowy, skazując piotrkowianina na 800 zł grzywny. On jednak dążył do procesu i w środę doczekał się rozstrzygnięcia. Przed sądem bronił się, zapewniając, że pamięta jedynie, iż prosił o niezakuwanie go w kajdanki, a nie pamięta, by wypowiadał pod adresem strażników wulgaryzmy.

- Ale jeśli oni tak twierdzą, to przepraszam - powiedział, a przeprosiny zostały przyjęte.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
18 - 24 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki