Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowska wciąż brudna. Inne miasta czyszczą deptaki i nie bankrutują

Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
W poniedziałek ma się rozpocząć comiesięczne czyszczenie ulicy Piotrkowskiej. Do końca listopada maszyną Tremo ma być wyczyszczone 7,5 tys. mkw. powierzchni deptaka między placem Wolności a ulicą Jaracza. Umycie jednego metra kosztuje 4,5 zł, czyszczenie całego odcinka będzie kosztować aż 33 tys. zł!

Mycie Piotrkowskiej w cyklu miesięcznym niewiele daje. Mimo że na wszystkich wyremontowanych odcinkach Piotrkowskiej pracuje też maszyna Johnson oraz odbywa się bieżące utrzymanie czystości, na deptaku jest brudno. Plamy z kebabów, rozlanych napojów, plwociny, a nawet krwi utrzymują się na Piotrkowskiej tygodniami. Tymczasem inne miasta potrafią skutecznie walczyć z brudem. I wcale nie wydają wiele.

Piotrkowska brudna, bo jest myta tylko raz na miesiąc [ZDJĘCIA]

Zakopane

Słynne Krupówki znoszą nalot turystów przez 365 dni w roku. Dlatego Krupówki są myte codziennie rano.

- Nawierzchnię codziennie czyści specjalny pojazd, który dodatkowo wypłukuje rynsztoki, a jeśli zachodzi potrzeba, także pozostałe części pasa drogowego - mówi Szymon Zatorski z biura prasowego zakopiańskiego magistratu.

Krupówki są także codziennie zamiatane, a zimą, po wcześniejszym odśnieżeniu, myte specjalnym roztworem soli drogowej, który rozpuszcza śnieg i lód i nie dopuszcza do oblodzenia.

Także śmieci są wyrzucane regularnie, w szczycie sezonu nawet siedem razy dziennie.

Miasto nie jest w stanie wyodrębnić kwoty, jaką wydaje na utrzymanie czystości Krupówek. W sezonie letnim na mycie wszystkich ulic w Zakopanem wydaje się 170 tys. zł, w sezonie zimowym 314 tys. zł.

Kraków

Licząca 40 tys. mkw. główna płyta Rynku też jest myta codziennie.

- Do mycia i czyszczenia płyty nie używamy wysokospecjalistycznego sprzętu, lecz po prostu zamiatarek i polewaczek - informuje Krystyna Paluchowska, rzeczniczka prasowa krakowskiego MPO. - Większe zanieczyszczenia są doczyszczane punktowo ręcznie - dodaje.

Praca ekipy myjącej oraz zmywarki i zamiatarki kosztuje 180 zł za godzinę, czyli 1500 zł w ciągu jednej dniówki.

Zimą, ze względu na możliwość powstania lodu, płyta jest myta tylko w przypadku potrzeby.
Sopot

Słynny Monciak w Sopocie oraz sąsiadujący z nim plac Przyjaciół Sopotu w czasie letniego nalotu turystów jest myty średnio co 3 dni. Tzw. szorowarka w lipcu i sierpniu ma zakontraktowane w sumie 21 myć, a poza ścisłym sezonem mycia zamawiane są w zależności od pogody i potrzeb.

Do tego dwa lub trzy razy w tygodniu teren czyści maszyna Karcher. Codziennie wyjeżdża też zamiatarka, a w razie potrzeby specjalna maszyna do usuwania gum do żucia.

W tzw. wysokim sezonie kosztuje to miasto 39,5 tys.zł miesięcznie, dodatkowo trzeba doliczyć pracę polewaczki i wywóz śmieci.

Gdynia

Najważniejsza ulica Gdyni - Świętojańska - też czyszczona jest regularnie. W okresie letnim jej jezdnia zmywana jest trzy razy w tygodniu, co kosztuje miasto 4,2 tys. zł w miesiącu. Do tego trzeba dodać 3,8 tys. zł na zamiatanie chodników i 3 tys. zł na ręczne utrzymanie czystości.

Ciekawie wygląda kosztujące 1 tys. zł miesięcznie mycie małej architektury: raz w miesiącu myte są stojaki na rowery i osłony drzew. Raz dziennie wodą i raz w tygodniu preparatem czyszczone są znajdujące się na ulicy obrotowe siedziska i stoliki.

Raz na dwa lata przeprowadzane jest czyszczenie chodników z gum do żucia i tłustych plam przy użyciu środków chemicznych i ciepłowodnej myjki wysokociśnieniowej. W ubiegłym roku koszt takiego mycia wyniósł 30 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki