Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowski Haering zwiększy zatrudnienie

Aleksandra Tyczyńska
Większość ofert dotyczy pracowników wykwalifikowanych, którzy skończą Akademię Haeringa
Większość ofert dotyczy pracowników wykwalifikowanych, którzy skończą Akademię Haeringa Dariusz Śmigielski
Piotrkowski zakład firmy Haering zatrudnia już ponad 1100 osób, a w ciągu najbliższych trzech lat zatrudnienie jeszcze wzrośnie. Największy w Piotrkowie prywatny pracodawca, produkujący podzespoły do właściwie wszystkich marek samochodów, zdobył właśnie zamówienia na produkcję najnowocześniejszych części, wartych miliony euro.

Przyszłość zakładu na najbliższe lata jest pewna i stabilna, a nawet spodziewać się można rozwoju.

- Mniej więcej co 7-10 lat stare układy w samochodach są zastępowane przez nowe. I właśnie nasza fabryka, tu w Piotrkowie, zdobyła zamówienia na produkcję części najnowszej generacji do układów wtryskowych i hamulcowych, a do tego jeszcze sensorykę dla przemysłu samochodowego - mówi Jacek Gałek, dyrektor Haering Polska.

W związku z nowymi zamówieniami piotrkowski zakład Haeringa czeka na nowy park maszynowy. - Maszyny wypełnią nas praktycznie po brzegi i za dwa, trzy lata będziemy musieli rozpocząć budowę nowej hali - dodaje Gałek.

Kilka lat temu Haering zatrudniał w Piotrkowie niewiele ponad 600 osób, w tej chwili pracuje tu już ponad 1100 osób, a zatrudnienie będzie rosło. Większość ofert pracy dotyczy jednak nie pracowników z ulicy, a tych wysoko wykwalifikowanych, którzy kończyć będą trzyletnią Akademię Haeringa, czyli szkołę, którą (na wzór funkcjonującej w Niemczech) w 2008 roku firma powołała wspólnie z Publiczną Policealną Szkołą Nowoczesnych Technologii w Łodzi.

Młodzi ludzie uczą sie w systemie - dwa dni teorii, trzy dni praktyki przez pierwsze dwa lata, na trzecim roku same praktyki. Przez cały okres nauki uczniowie otrzymują wynagrodzenie, prawie 1,4 tys. zł brutto. Do tego dochodzi intensywny kurs języka niemieckiego kończący się certyfikatem i pobyt szkoleniowy w Niemczech.

Ci, którzy ukończą szkołę, otrzymują też dyplom zawodowy wraz z dokumentem Euro-pass potwierdzającym uprawnienia. - Osoby kończące z pozytywnym wynikiem, otrzymują ponadto dyplom mistrzowski AHK Polska, uznawany na zachodnich rynkach pracy - mówi Gałek. - Długo się o to staraliśmy, ale w końcu Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowa przyznała nam możliwość wydawania tego dyplomu.

W akademii uczą się teraz dwa roczniki, po ok. 25 osób na każdym roku. Nowy nabór będzie ogłoszony na przełomie maja i czerwca. - Zainteresowanie szkołą jest coraz większe. Początkowo ludzie myśleli, że skoro oferujemy takie warunki, to gdzieś jest haczyk, ale już przekonali się, że haczyka nie ma - dodaje Gałek. - Wydajemy miliony złotych rocznie na naukę, najlepsi uczniowie mogą zostać u nas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki