Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce ratować nierentowne i zlikwidowane linie PKS, ale powiaty muszą do tego dopłacić

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
PiS chce dofinansować nierentowne linie PKS i wznowić zawieszone połączenia autobusowe.
PiS chce dofinansować nierentowne linie PKS i wznowić zawieszone połączenia autobusowe. archiwum Polska Press
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekty ustaw, które mają odbudować system lokalnych połączeń autobusowych. Samorządy i przewoźnicy z woj. łódzkiego sceptycznie podchodzą do ministerialnych propozycji, bo dotacje rządowe dla nierentownych połączeń będą przekazywane tylko wtedy, jeśli dołożą się również powiaty. A te nie mają pieniędzy.

Nierentowne kursy mają być dotowane z funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Funduszem ma zarządzać Bank Gospodarstwa Krajowego. Fundusz ma być uruchomiony jeszcze w tym roku. Zaplanowano okres przejściowy do końca 2021 roku. W tym czasie dopłata do kwoty deficytu jednego wozokilometra będzie wynosiła maksymalnie 1 zł, a po tym okresie 80 groszy. Warunkiem otrzymania tych pieniędzy będzie pokrycie przez samorządy powiatowe 30 proc. deficytu linii autobusowej. To budzi wiele kontrowersji, ponieważ samorządy mają uchwalone budżety i musiałyby zrezygnować z zaplanowanych przedsięwzięć, aby mieć pieniądze na dofinansowanie nierentownych linii.

- Na razie zarząd powiatu nie dyskutował o tym rozwiązaniu. Nie znamy podstaw prawnych. Mamy problemy z wydatkami oświatowymi, więc znalezienie pieniędzy na dotowanie połączeń autobusowych będzie problematyczne. Chyba, że subwencje oświatowe będą wyższe i uda się coś znaleźć na likwidowane linie autobusowe - powiedział Ireneusz Barański, sekretarz powiatu łęczyckiego.

Ministerstwo przekonuje, że jest skłonne obniżyć stawki dotacji, które mają ponosić samorządy. Projekty ustaw są jeszcze na etapie konsultacji, które zakończą się 27 marca.

- Chcielibyśmy, aby ustawy weszły w życie w połowie maja - zapowiada Szymon Huptyś, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury. - Dostrzegamy zainteresowanie samorządów. Chcą podpisywać umowy z przewoźnikami na dotowanie nierentownych linii. Takie sygnały płyną z Dolnego Śląska. Nie słyszałem o podobnych sytuacjach w woj. łódzkim.

Powiat bełchatowski chce ratować nierentowne połączenia i czeka na zakończenie prac legislacyjnych. PKS Bełchatów to spółka należąca do powiatu bełchatowskiego, rządzonego przez PiS, a prezes PKS Sebastian Brózda to radny miejski z PiS. Nic dziwnego, że kibicują rządowej inicjatywie.

Dotowanie linii autobusowych to cała procedura związana z analizą rentowności kursów. Dane finansowe nierentownych linii mają wpływać do wojewodów do dziesiątego dnia następnego miesiąca. Wojewoda rozpatrzy takie wnioski i wystąpi do funduszu rozwoju przewozów autobusowych o dotację.

- Dzięki temu będzie bieżący monitoring linii. Jeśli będą stawały się atrakcyjne i zaczną być dochodowe, to dotacje z funduszu będzie można przenieść na kolejne nierentowne linie - mówi Szymon Huptyś.

Przewoźnicy są sceptyczni.

Dworzec i baza PKS w Piotrkowie Trybunalskim na sprzedaż

Dworzec PKS w Piotrkowie Trybunalskim na sprzedaż

- Miały być zero biurokracji, a tu słyszymy o analizach i wydrukach - mówi Mieczysław Piekarski, prezes zarządu PKS Zduńska Wola. - Z drugiej strony każde zaoferowane pieniądze są korzystną propozycją. Przedsiębiorstwa PKS ratują się prowadzeniem innych działalności, aby nie likwidować nierentownych linii, z których korzysta mało pasażerów.

Przewoźnicy obawiają się również fiaska programu ratowania nierentownych połączeń. Dostrzegają, że wiele osób przyzwyczaiło się do samochodów i system dotacji nie spowoduje, że nagle przesiądą się do autobusów, które wciąż będą woziły powietrze.

Projekt ustawy o funduszu rozwoju przewozów autobusowych to część tzw. nowej piątki PiS. Nowe regulacje mają przywrócić połączenia między miastami, które są wykluczone komunikacyjnie. Projekt ustawy został przekazany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. Uwagi można składać do 27 marca na adres e-mail: [email protected]

Ministerstwo Infrastruktury zakłada, że maksymalny limit wydatków z budżetu państwa na dofinansowanie funduszu rozwoju przewozów autobusowych wyniesie 800 mln zł rocznie. Projekty ustaw po konsultacjach będą poddane analizie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Później ma je zaakceptować rząd, a następnie trafią na obrady parlamentu. Ustawy transportowe na etapie konsultacji

Projekt ustawy o funduszu rozwoju przewozów autobusowych to część tzw. nowej piątki PiS. Nowe regulacje mają przywrócić połączenia między miastami, które są wykluczone komunikacyjnie. Projekt ustawy został przekazany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. Uwagi można składać do 27 marca na adres e-mail: [email protected]

800 milionów złotych na ratowanie linii

Ministerstwo Infrastruktury zakłada, że maksymalny limit wydatków z budżetu państwa na dofinansowanie funduszu rozwoju przewozów autobusowych wyniesie 800 mln zł rocznie. Projekty ustaw po konsultacjach będą poddane analizie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Później ma je zaakceptować rząd, a następnie trafią na obrady parlamentu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki