W czwartek odbyło się spotkanie prezesa PKS Łódź Eugeniusza Smuklerza, wiceprezydenta Łodzi Radosława Stępnia i szefa Zarządu Dróg i Transportu Grzegorza Nity.
- Nie możemy zdradzić szczegółów negocjacji. Mogę tylko powiedzieć, że PKS otrzymał pewną propozycję, nad którą ma zastanowić się do wtorku - powiedział Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi. - Liczymy, że PKS opuści plac budowy bez konieczności wejścia na drogę egzekucyjną.
PKS uchyla się od podania powodu, dla którego nie chce wyprowadzić się z placu budowy.
- Nic nie powiem, może zrobię to za kilka dni - mówi enigmatycznie Eugeniusz Smuklerz.
Nieporozumienia PKS i władz miasta zaczęły się w kwietniu, gdy ZDiT zamknął ul. Węglową i Knychalskiego. Autobusy MPK przeniosły się przed Teatr Wielki, a dworzec PKS został na miejscu.
- Nikt nie powiadomił nas o zamknięciu ulic i przenosinach - mówiła wtedy Jolanta Klus, kierowniczka działu przewozów pasażerskich w łódzkim PKS.
Przeniesienie dworca PKS przed Kaliski wynika z umów notarialnych. PKS z miastem zamieniły się działkami.
- Oby nieporozumienia z przekazaniem terenu nie spowodowały opóźnienia inwestycji - mówi Katarzyna Rumowska, rzeczniczka konsorcjum Torpol-Astaldi-PBDiM-Intercor, wykonawcy budowy Fabrycznego.
CZYTAJ TEŻ:
Autobusy przeniosły się z Węglowej pod Teatr Wielki
Chaos na łódzkich dworcach PKS
Zmiany w PKS po zamknięciu Fabrycznego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?