Pod Wartą próbował uciec do lasu właściciel plantacji konopi indyjskich. 41-latek miał szklarnię z sadzonkami, a w samochodach trzymał dilerki z marihuaną.
Do gospodarstwa pod Wartą policjanci weszli w środę w samo południe. W szklarni znaleźli 40 sadzonek. Pies wyszkolony do poszukiwań narkotyków wskazał w jednym samochodzie skrytkę, w której było 15 gramów marihuany.