Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plener malarsko-rzeźbiarski w Górze Bałdrzychowskiej-Kolonii. W niedzielę odbędzie się wernisaż

Krzysztof Kaniecki
Krzysztof Kaniecki
Plener malarsko-rzeźbiarski w Górze Bałdrzychowskiej-Kolonii
Plener malarsko-rzeźbiarski w Górze Bałdrzychowskiej-Kolonii Krzysztof Kaniecki
Plener malarsko-rzeźbiarski w Górze Bałdrzychowskiej-Kolonii. W niedzielę odbędzie się wernisaż prac, które od poniedziałku tworzą uczestnicy I Ogólnopolskiego Pleneru Malarsko-Rzeźbiarskiego "Piękno, które mijam".

Spotkanie artystów malarzy i rzeźbiarzy po raz pierwszy odbywa się w siedzibie firmy Konkret Zbigniewa Stempnia.

- Jeździmy na plenery, aby się ze sobą spotkać - mówi Maria Bujała. - Mamy fajnych znajomych, z którymi lubimy czasami pobyć w wakacyjnych klimatach. Tu na tym plenerze malujemy dla właściciela firmy, który nas u siebie gości, a który ma konkretne upodobania. Pan Zbigniew jest zafascynowany klimatami indiańsko-kowbojskimi, i być może naszymi obrazami będzie mógł sobie udekorować salę. Fajne jest, że ludzie, którzy nie mają na co dzień do czynienia ze sztuką nagle gdzieś tam wyłapują te klimaty. To nas cieszy, bo troszeczkę wciągają się w te sprawy. Dzięki temu my nie tylko malujemy dla siebie, ale mamy po co to robić, bo wiemy, że ktoś to rozumie. A właściciel tego miejsca jest naprawdę bardzo w to wszystko zaangażowany. Widzę że podoba mu się sztuka. I chwała mu za to, że nas tu ściągnął i nas tu wspaniale gości. Mamy tutaj świetną atmosferę, pyszne jedzenie i przede wszystkim bardzo fajny obiekt. Cieszy nas, że jesteśmy w takim pięknym miejscu.

- Spotkała się kultura z kulturą - mówi Zbigniew Stempień. - Julita Polipowska zaproponowała mi taki pomysł, a ja na niego przystałem, i tak to się zaczęło, że w poniedziałek ruszyły prace. Muszę jednak przez swoją skromność dodać, że tę atmosferę to tak naprawdę stworzyło towarzystwo, które do mnie przyjechało. Ja na swój sposób jestem człowiekiem komunikatywnym, ale ludzie też do tego muszą być. Ten zespół, który tutaj przyjechał, to muszę powiedzieć, że wyżej pierwszego miejsca nie chcą.

Nie wszystkie powstałe podczas pleneru prace malarskie pozostaną w firmie Konkret. Podczas niedzielnego wernisażu, który jest otwarty dla wszystkich chętnych, będzie można nabyć wystawione obrazy.

- Dodatkowy plusem tego plenery jest fakt, że z pobytu artystów skorzystały dzieci z powiatu poddębickiego - mówi uniejowianka Julita Polipowska, która jest główną organizatorką spotkania artystów. - Gościłyśmy we trzy na warsztatach u przedszkolaków z "Innej Bajki" w Poddębicach. Dzieci malowały. Pokazałyśmy też im swoje obrazy. Było super. Dzieci były bardzo zaangażowane, od tych najmniejszych roczniaków żłobkowych aż do trzy-, czterolatków. Wszystkie grupy skorzystały.

Uczestnicy pleneru zjechali do gminy Poddębice z różnych stron Polski. Najdalej miały osoby, które dotarły tutaj zza Sierpca, z Lipna i z Bielska pod Płockiem. Jedynym męskim rodzynkiem wśród artystów uczestniczących w plenerze jest Stanisław Głowacki, który na prośbę właściciela firmy rzeźbi w drewnie postać Indianki.

- Wolałbym malować, bo jest to trochę lżejsza praca, a do tego pracując na zewnątrz dziś dwa razy... zmokłem - przyznaje z uśmiechem pan Stanisław. - Moją pasją tak naprawdę jest rzeźba. Na tym plenerze mamy bardzo wdzięczny temat, jakim jest Dziki Zachód. Za wkład dla sztuki na tym terenie, jaki właściciel tego obiektu robi, to warto było się tu poświęcić, choć pogoda jest niezbyt dobra dla rzeźbiarzy i malarzy. Bo to nie jest już gorące lato, żeby tak się eksploatować. Jest nas tu może niedużo, ale z tego co ja do tej pory przeżyłem, to muszę ocenić, że jest reprezentowany bardzo duży poziom.

- Byłoby fajnie, aby ten pierwszy plener pociągnął za sobą kolejne,żeby lokalne środowisko trochę się zafascynowało sztuką. Dlatego chcielibyśmy, aby jak najwięcej ludzi przyszło w niedzielę na wernisaż - zachęcają uczestniczki pleneru.

- Ja jestem z ziemi dobrzyńskiej i tam ludzie inaczej przyjmują sztukę niż na przykład w okolicach Ciechanowa, gdzie też jesteśmy na plenerze. Tu jestem pierwszy raz i jestem miło zaskoczony gościnnością i wyborem tak fantastycznych ludzi do pleneru - dodaje Stanisław Głowacki.

A w plenerze biorą udział: Stanisław Głowacki, Anna Kwiatkowska, Jolanta Smykowska, Iwona Opara-Stacholec, Maria Bujała, Katarzyna Przybyłowska oraz Julita Polipowska. Efekty ich kilkudniowej pracy na plenerze zobaczyć można będzie w niedzielę na wernisażu, który odbędzie się w firmie Konkret w Górze Bałdrzychowskiej-Kolonii 10A. Początek o godz. 13. A już teraz pytamy czy tylko na tym jednym plenerze się skończy?

- Ten plener w nazwie ma pierwszy ogólnopolski, aby był dalszy ciąg - zapowiada Julita Polipowska...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki