Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Maciej Muzaj przeciw PGE Skrze Bełchatów

Paweł Hochstim
Paweł Hochstim
Maciej Muzaj w PGE Skrze nie dostawał szans gry, a dziś jest drugim atakującym PlusLigi. Walczący o udział w finale ligi bełchatowianie nie mogą pozwolić sobie na stratę punktu

Gdy ponad trzy lata temu trafił do PGE Skry Bełchatów mówiono o nim, że będzie kiedyś następcą Mariusza Wlazłego. Latem zdecydował się jednak odejść, bo nie dostawał szans gry od trenera Miguela Falaski. W Jastrzębskim Węglu, który dzisiaj o godz. 18 podejmie PGE Skrę, stał się jednym z najlepszych atakujących PlusLigi.

- Dostaję szansę gry i robię wszystko, by ją wykorzystać. Na pewno nie żałuję swojej decyzji - mówi Muzaj, który w tym sezonie znacząco przyczynił się do zwycięstw w swojej drużyny z mistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów i ostatnio z wicemistrzem, Lotosem Treflem Gdańsk. W obu spotkaniach był najskuteczniejszym graczem swojego zespołu. Do „Wielkiej Korony” Muzajowi brakuje tylko ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i PGE Skry. Z bełchatowianami zagra dzisiaj, a z ZAKSĄ - 12 marca.

Czytaj też:Zagraniczni trenerzy rządzą w siatkarskiej PlusLidze

Do Bełchatowa Muzaj trafił w grudniu 2012 roku ze spalskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Pochodzi z Wrocławia, a jest wychowankiem Gwardii. W rozgrywkach młodzieżowych wypatrzył go były trener Skry Jacek Nawrocki, który powoływał go do juniorskiej reprezentacji. Gdy przechodził do Bełchatowa mówiło się o nim jako o wielkiej nadziei polskiej siatkówki. Niestety, w PGE Skrze zbyt wiele nie pograł, a latem odszedł do Jastrzębia-Zdroju i notuje doskonałe rezultaty. Po osiemnastu kolejkach według statystyk atakujących Muzaj ustępuje tylko Bartoszowi Kurkowi z Asseco Resovii Rzeszów, a wyprzedza całą plejadę gwiazd z Dawidem Konarskim (ZAKSA), czy Mariuszem Wlazłym (PGE Skra). Muzaj do tej pory skończył 243 ataki, a do tego dołożył 20 asów serwisowych i 29 bloków. Leworęczny atakujący, który mierzy 208 centymetrów - co ciekawe, gdy przechodził do PGE Skry miał trzy centymetry wzrostu mniej - może dzisiaj swojemu klubowi sprawić duże problemy.

A sytuacja jest bardzo poważna, bo po porażce w Gdańsku z Lotosem Treflem i straconym punkcie w starciu z AZS w Częstochowie bełchatowianie stracili drugie miejsce w tabeli PlusLigi na rzecz Asseco Resovii. A kolejne straty mogą ich pogrążyć. Na szczęście do zespołu wrócili już obaj atakujący Mariusz Wlazły i Marcel Gromadowski, a Facundo Conte i Nicolas Marechal wyleczyli infekcje. W Jastrzębiu-Zdroju nie zagra tylko Israel Rodriguez, który na treningu w siłowni nabawił się kontuzji pleców.

Czytaj też:Karol Kłos, środkowy Skry Bełchatów: Stać nas na awans na igrzyska do Rio

Co ciekawe, mecz z Jastrzębskim Węglem będzie piątym (!) kolejnym spotkaniem ligowym PGE Skry w roli gościa. Ostatni raz w hali Energia bełchatowski zespół zagrał 23 stycznia, gdy pokonał 3:2 Effectora Kielce. Później podopieczni trenera Miguela Falaski kolejno zagrali na wyjazdach z MKS Będzin (3:0), Asseco Resovią (3:2), Lotosem Treflem (0:3) i AZS Częstochowa (3:2).

Bełchatowianie swoje spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju rozpoczną o godz. 18, a gdy będą wracać do domów z pewnością będą sprawdzać wynik meczu w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie ZAKSA podejmie Asseco Resovię. To będzie bardzo ważnedla układu czołówki spotkanie, bo jeśli rzeszowianie wygrają, to dogonienie ich może być już bardzo trudne. Trzeba pamiętać też, że PGE Skra zagra jeszcze w Kędzierzynie-Koźlu, a z kolei do Lotosu Trefla przyjadą i ZAKSA, i Resovia.

19. kolejka PlusLigi
Wtorek: Indykpol AZS Olsztyn - AZS Częstochowa 3:1 (25:21, 25:12, 22:25, 25:21). Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów (godz. 18), Łuczniczka Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk (18), Cuprum Lubin - BBTS Bielsko-Biała (18), Cerrad Czarni Radom - MKS Będzin (18), AZS Politechnika Warszawska - Effector Kielce (19), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Resovia (20.30, transmisja Polsat Sport).

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia (15-21 lutego 2016 r.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki