PlusLiga. PGE Skra Bełchatów wygrywa z półfinalistami Ligi Mistrzów. Wzrosły szanse na play-off

Tydzień temu bełchatowianie pokonali Zaksę w Kędzierzynie-Koźlu 3:0 i teraz też chcieli mieć na rozkładzie kolejnego półfinalistę Ligi Mistrzów. Bełchatowianie nie przestraszyli się silnego rywala. Grali bez respektu i wygrali pierwszego seta do 22.

W drugim secie PGE Skra przegrywała już 19:22, ale potrafiła zmniejszyć przewagę gospodarzy do 1 punktu. Na więcej już stać nas nie było. Bełchatowianie przegrali do 22.

Przewaga gospodarzy uwidoczniła się w trzecim secie. Z boiska zszedł Mateusz Bieniek. Jastrzębski Węgiel prowadził 17:13, 19:15. Gospodarze nie zmarnowali przewagi.
Czwarta partia należała do bełchatowian. Nie do zatrzymania był Aleksandar Atanasijević, który skutecznie atakował, ale i popisał się sześcioma asami serwisowymi.

W tie-breaku trwała wyrównana walka. Było 6:6, ale PGE Skra Bełchatów wyszła na prowadzenie 9:7, później 11:9 i 13:11. Kibice Bełchatowa prowadzili gorący doping. Wygrana była blisko. Jastrzębianie zdobywają punkt po ataku Tomasza Fornala - 12:13. Jurij Gladye psuje zagrywkę, PGE Skra prowadzi 14:12. Gospodarze zdobywają punkt, ale w ostatniej akcji meczu Stephen Boyer psuje zagrywkę. PGE Skra wygrywa tie-break 15:13 i mecz 3:1. Brawo.

27 marca siatkarze PGE Skry Bełchatów zagrają u siebie z AZS Olsztyn, a fazę zasadniczą zakończą 3 kwietnia meczem z LUK w Lublinie. Stal Nysa, która jest dziś ósma ma już tylko cztery punkty więcej od PGE Skry, ale zagra tylko jeden mecz z Projektem Warszawa. O ósemce marzą jeszcze Ślepsk Malow Suwałki i LUK Lublin, ale PGE Skra te drużyny już zdystansowała. Szanse na play-off jeszcze są. I to duże. PGE Skra będzie w ósemce na 99 procent.

PGE Skra Bełchatów: Mateusz Bieniek 5, Aleksander Atanasijević 26, Dick Kooy 16, Karol Kłos 10, Grzegorz Łomacz, Filippo Lanza 16, Jędrzej Gruszyński (l) oraz Mihajlo Mitić, Bartłomiej Janus, Dawid Gunia 2, Lukas Vasina 2, Wiktor Musiał. Trener: Andrea Gardini.