Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pływacy i siatkarze EKS Skra Bełchatów przerwali treningi. Nie ma porozumienia na finansowanie od PGE GIEK

Magdalena Buchalska-Frysz
Magdalena Buchalska-Frysz
Zarząd EKS Skra zorganizował spotkanie z rodzicami zawodników z sekcji pływackiej
Zarząd EKS Skra zorganizował spotkanie z rodzicami zawodników z sekcji pływackiej Magda Buchalska-Frysz
Trudna sytuacja w EKS Skra Bełchatów. Skończyły się pieniądze od PGE GIEK, pojawiły się się problemy z finansowaniem na kolejny sezon. Zawieszono treningi młodych pływaków, nie ma też pieniędzy dla juniorskich drużyn siatkarzy. Co dalej z treningami?

Pływacy i siatkarze EKS Skra Bełchatów przerwali treningi

Sekcje pływacka i siatkarska EKS Skra szkolą młodych pływaków i siatkarzy od lat. Z sukcesami i efektami. Wielu zawodników związanych jest z klubem od lat. Trenerzy podkreślają, że nie chodzi tylko o to, by wyszkolić zawodników i osiągać sukcesy, ale też po prostu zachęcić dzieci i młodzież do uprawiania sportu. I robią to z dobrym skutkiem. W obu sekcjach jest obecnie około 200zawodników, od 8-latków do 18-latków. To doskonałe miejsce, żeby dobrze nauczyć się pływać, doskonalic gre w siatkówkę, szlifować formę, ale też nauczyć wytrwałości i systematyczności.

Tyle tylko, że dalsza systematyczna działalność sekcji, na poziomie takim, jak dotychczas, właśnie stanęła pod znakiem zapytania. W marcu skończyła się umowa na finansowanie, którą klub miał podpisaną z koncernem PGE GIEK. Jak mówią przedstawiciele klubu, wszystko wskazywało na to, ze kolejna umowa zostanie podpisana i klub będzie mógł normalnie funkcjonować.

Tymczasem trwające już dwa miesiące rozmowy na temat finansowania klubu nie przyniosły dotąd rezultatu. Umowy z PGE GIEK nie ma, a co za tym idzie nie ma pieniędzy dla EKS Skry.

19 maja zarząd klubu zdecydował o zawieszeniu treningów sekcji pływackiej. Dotąd odbywały się one regularnie. Młodsze dzieci trenowały trzy razy w tygodniu po godzinie, starsze roczniki cztery razy w tygodniu po dwie godziny. Treningi odbywały się na basenie hotelu Sport w Bełchatowie.

Zabierzemy dzieciom to, co lubią robić?

Sytuacja wywołała niepokój wśród rodziców dzieci, którzy, jak podkreślają, chcą, by ich dzieci właśnie tu trenowały, bo widzą, jakie to przynosi efekty.

- Mój syn chodzi na te zajęcia od 6 roku życia, a obecnie ma 14 lat - mówi Sonia Baranowska, mama jednego z zawodników. - Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu po dwie godziny. I dotąd mu się nie znudziło. Niestety teraz zajęcia są zawieszone, dzieci nad tym bardzo ubolewają. zawsze wiedziały, że przychodzą ze szkoły, odrabiają lekcje, bo później idą na trening. A teraz nie wiedzą, co się dzieje, boją się, że treningów może już nie być.

Jak dodaje dzieci, które trenują w klubie, cieszą się ze swoich postępów, sukcesów, zawiązało się między nimi wiele przyjaźni. Podkreśla też, że rodzicom bardzo zależy na tym, by klub funkcjonował.

- Nigdy bym nie pomyślała, że do czegoś takiego dojdzie - dodaje. - Dzieci mają szansę robić coś fajnego, a nie siedzieć pod blokami czy przy komputerze. A oni przychodzą na basen, mocno trenują, robią to, co lubią, tymczasem ktoś może im to zabrać, bo rozchodzi się o pieniądze? To niedorzeczne. Mamy duże obawy, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni, bo wiemy, żę wszystkim - zarządowi, trenerom, rodzicom, na tym zależy.

Rodzice mają swój wkład finansowy w funkcjonowaniu klubu. Miesięczna składka członkowska wynosi obecnie 220 zł. Pieniądze te jednak tylko w niewielkiej części pokrywają potrzeby finansowe. Koszty to m.in. wynajęcie basenu i sal treningowych, wynagrodzenie trenerów, umowy-zlecenia dla obsługi administracyjnej, wyjazdy na zawody.

Było zielone światło

Skąd wzięły się problemy z podpisaniem umowy z PGE GIEK? Przedstawiciele EKS Skra, którzy prowadzą umowy z koncernem, rozkładają ręce.

- Dostaliśmy informację, że jest zielone światło dla umowy z PGE GIEK, ale z jakichś przyczyn nie możemy jej dopiąć i podpisać - mówi Artur Surgut, wiceprezes EKS Skra ds. organizacyjnych i sportowych. - Dbając o bezpieczeństwo stowarzyszenia musieliśmy zawiesić zajęcia, by nie spowodować długów, które w przyszłości mogły być ciężkie do spłacenia. Niestety odbywa sie to kosztem dzieci.

Zajęcia zawieszono zarówno w sekcji pływackiej, jak i sekcji siatkarskiej, która jednak jest obecnie w okresie roztrenowania. Niemniej jednak bez zajęć, i w niepewności co będzie dalej, jest obecnie około 200 dzieci i ich rodziców.

Przedstawiciele PGE GIEK, pytanie o te sytuację, ograniczyli się tylko do krótkiego komentarza.

- PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A., jako Spółka społecznie odpowiedzialna od lat wspiera rozwój fizyczny dzieci i młodzieży w regionie bełchatowskim przeznaczając na ten cel znaczne środki finansowe - podkreśla Sandra Apanasionek, rzecznik koncernu. - PGE GiEK, jako patron i sponsor Stowarzyszenia EKS Skra Bełchatów, terminowo wywiązał się ze wszystkich zobowiązań wynikających z zawartych umów.

Jak dodaje, również w tym roku spółka zaplanowała środki na realizację projektu sportowego ze Stowarzyszeniem EKS Skra Bełchatów.

- Obecnie trwają rozmowy, których celem jest dokonanie uzgodnień i zawarcie umowy sponsoringowej na rozwój sportowy dzieci i młodzieży w zakresie piłki siatkowej oraz pływania - tłumaczy rzeczniczka. - Wypłata środków będzie następstwem zawarcia umowy sponsoringowej.

Kiedy to się jednak stanie? na to pytanie koncern nie odpowiada. - Mamy nadzieję, że stanie się to jak najszybciej - dodaje Sandra Apanasionek.

Rodzice nie mają jednak złudzeń, że do końca czerwca dzieci nie wrócą już na treningi.

- Obawiamy się też, że w sierpniu czy we wrześniu nie odliczy się już taka grupa, bo część rodziców zrezygnuje, maja na względzie obecna, niepewną sytuację - mówi jeden z rodziców. - A to naprawdę wielka szkoda.

By utrzymać treningi i działalność obu sekcji na dotychczasowym poziomie potrzebna byłaby od PGE kwota około 1 mln zł. Co jeśli nie uda się dojść do porozumienia?

Artur Surgut podkreśla, że zawieszenie obecnie treningów, pozwoli im we wrześniu wystartować z czystą kartą, bez długów.

- Do września będziemy starali się pozyskiwać finansowanie z innych źródeł, liczymy na wsparcie miasta, starostwa i sponsorów prywatnych - dodaje.

Rodzice z niepokojem śledzą rozwój wydarzeń, bo podkreślają, że zależy im na pozostaniu właśnie w tym klubie. Na spotkaniu z zarządem EKS Skra , pojawił się pomysł napisania petycji do PGE GIEK, z podpisami rodziców. Jak mówią, są pełni obaw co do dalszej organizacji zajeć.

- Na ten moment musimy zrobić krok w tył, zatrzymać zajęcia - przyznaje Artur Surgut. - Zastanowić się, jak doprowadzić je do takiego stanu, byśmy od września mogli normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że finalnie dojdzie do podpisania tej umowy.

Zapewnia, że zarząd zrobi wszystko, by utrzymać zajęcia. Niewykluczone, jeśli nie będzie pieniędzy z PGE GIEK, że rodzice będą musieli ponosić większe koszty niż obecnie. - Nie chcielibyśmy tego robić, bo może to doprowadzić do tego, że zmniejszy się ilość osób i jakość szkolenia - przyznaje wiceprezes.

Tymczasem obie sekcie mają na swoim koncie dużo sukcesów. W tym roku trzy zespoły EKS Skra awansowały do ćwierćfinałów mistrzostw Polski. - W kadrze trenera Grbicia mamy pięciu chłopaków, którzy trenowali w EKS Skra Bełchatów - dodaje Artur Surgut. - To są nasze sukcesy, które pokazują, że wartość wykonywanej pracy jest namacalna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki