- W dziewięćdziesięciu procentach towarzyszyły mi bardzo pozytywne emocje. Wiadomo, że do minimum olimpijskiego zabrakło naprawdę niewiele (dziewięciu setnych sekundy – przyp. red.), ale cieszy mnie progres i wiem, że jestem na dobrej drodze – mówił Kałusowski po wyścigu.
- Wczoraj zadeklarowałem, że zacznę szybciej. Zacząłem jednak tak samo, ale za to skończyłem szybciej. Taktyka nie wyszła, ale biorę taki wynik w ciemno i będę pracował nad tym, by w przyszłości na pierwszej pięćdziesiątce jeszcze coś urwać. Myślę, że jest tam spory potencjał – dodał rekordzista kraju.
Reprezentacja Polski startująca w mistrzostwach Europy w sportach wodnych w Belgradzie ma już na swoim koncie pierwszy medal! Nieoczekiwanie wywalczyła go w skokach do wody Aleksandra Błażowska. Zawodniczka Stali Rzeszów zajęła 2. miejsce na trampolinie 1 m.
Błażowska awansowała do finału z 10. wynikiem i raczej mało kto spodziewał się tak wysokiej lokaty kilka godzin później. W finale oddała jednak pięć dobrych skoków i wykorzystała potknięcia rywalek, które nie poradziły sobie aż tak dobrze na otwartym basenie w Instytucie Sportu i Medycyny Sportowej. Uzyskała od sędziów łączną notę 231.35 pkt i dała się wyprzedzić tylko Szwedce Elnie Widerstrom.
Blisko medalu byli również nasi pływacy w sztafecie mieszanej 4x100 m stylem zmiennym. Najpierw Kacper Stokowski, Jan Kałusowski, Paulina Peda i Zuzanna Famulok pewnie triumfowali w eliminacjach, rozbudzając apetyty na podium. Po południu skład został całkowicie zmieniony - do wody wskoczyli Ksawery Masiuk, Dominika Sztandera, Jakub Majerski oraz Kornelia Fiedkiewicz.
Biało-czerwonych do ostatnich metrów walczyli o zwycięstwo. To właśnie Fiedkiewicz pierwsza dotknęła ściany na mecie, nieznacznie wyprzedzając reprezentację Izraela. Po kilku minutach nerwowego wyczekiwania na oficjalne rezultaty okazało się, że sędziowie zajmujący się wideoweryfikacją dopatrzyli się nieprzepisowego kopnięcia delfinowego na finiszu zmiany w stylu klasycznym. – Byliśmy u sędziów, by sprawdzić zapis wideo. Niestety, błąd był ewidentny – mówił później główny trener kadry Paweł Wołkow.
W finałach wystąpiły też dwie Polki. Kornelia Fiedkiewicz zajęła 5. miejsce na 100 m stylem dowolnym (54.79), natomiast Adela Piskorska była 6. na 200 m stylem grzbietowym (2:10.85). Zawodniczka AZS UMCS Lublin bardzo odważnie rozpoczęła walkę o medale i na półmetku prowadziła, płynąc nawet szybciej od tempa na rekord Europy. Nie wytrzymała jednak tego tempa i dała się wyprzedzić najgroźniejszym rywalkom.
Już teraz wiemy, że w środę czekają nas kolejne emocje związane z walką Polaków o medale. Do ósemki w rywalizacji na 50 m stylem motylkowym dostały się zarówno Paulina Peda (4. z czasem 26.24), jak i Anna Dowgiert (8. z wynikiem 26.43). Z kolei na 100 m stylem klasycznym półfinały bez problemów przeszła Sztandera. Zawodniczka Juvenii Wrocław była 4. (1:07.35), tracąc tylko trzy setne sekundy do trzeciej Lisy Mamie ze Szwajcarii.
W finale na 200 m stylem grzbietowym znalazł się jeszcze Masiuk. Pływak G-8 Bielany Warszawa finiszował na 5. miejscu, pokonując cztery długości basenu w 1:57.62. Z dalszej rywalizacji odpadł za to Radosław Kawęcki (15. z czasem 2:01.80).
- Poprawiłem pływanie pod wodą, które wcześniej trochę „kulało”. Nie jestem odpuszczony do tych zawodów, bo celem głównym jest Paryż, więc ten wynik to dobry prognostyk. Trochę mnie boli, że będę dalej od środkowych torów, bo tam jest kamera, która naprawdę pomaga grzbiecistom. Jutro mam w planach dać z siebie wszystko i zobaczymy, co to da – komentował Masiuk.
Polskiego przedstawiciela zobaczymy również w „królewskiej” konkurencji. Na 100 m stylem dowolnym 8. miejsce w półfinałach zajął Kamil Sieradzki. Reprezentant AZS AWF Katowice poprawił rekord życiowy i z wynikiem 48.48 wyprzedził o trzy setne sekundy swojego klubowego kolegę, Mateusza Chowańca, który również osiągnął najlepszy czas w karierze.
Wydarzeniem eliminacji był natomiast występ Krzysztofa Chmielewskiego na 800 m stylem dowolnym. Zawodnik Muszelki Warszawa przepłynął cały dystans w 7:50.51 i wypełnił minimum olimpijskie. W środę będzie mógł zaprezentować się w finale tej konkurencji. Do ósemki wszedł z czwartym rezultatem.
Polscy pływacy i skoczkowie do wody pojawią się na starcie również w środę. Ich w Belgradzie wspierają sponsor główny PZP - PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Arena. Mistrzostwa Europy potrwają do 23 czerwca. W trakcie siedmiu dni zawodów zostanie rozdanych 56 kompletów medali (43 w pływaniu i 13 w skokach do wody).
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?