Legia Warszawa przegrała u siebie z Wartą Poznań i pobiła klubowy rekord porażek w jednym sezonie. Fatalnie zaprezentowała się dryfująca w stronę strefy spadkowej Wisła Kraków oraz Bruk-Bet Termalica, która otrzymała potężne lanie od Lecha Poznań. Kto znalazł się w Antyjedenastce 21. kolejki PKO Ekstraklasy?

Bramkarz

Artur Boruc (Legia Warszawa)
Prawie 42-letni golkiper tym razem nie pomógł stołecznej drużynie. W drugiej połowie z impetem pchnął Dawida Szymonowicza, który przeszkodził mu w szybkim wybiciu piłki. Po obejrzeniu powtórki arbiter słusznie wyrzucił Boruca z boiska i podyktował rzut karny.

Obrońcy

Mattias Johansson (Legia Warszawa)
Nie radzi sobie na wahadle, przeciwko Warcie zagrał w roli półprawego obrońcy i wypadł równie blado. W decydującej akcji nie potrafił nawet wybić piłki na uwolnienie, z czego skorzystali Adam Zrelak oraz Dawid Szymonowicz.

Artem Putiwcew (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
Najsłabszy przy Bułgarskiej. Na mecz do Poznania po prostu nie dojechał. Miał problemy z czytaniem gry i ze zwrotnością. Mógł zapobiec utracić przynajmniej trzech goli, ale notorycznie był spóźniony.

Lindsay Rose (Legia Warszawa)
Reprezentant Mauritiusu to jeden z większych niewypałów transferów Legii. W niedzielę snuł się po boisku i popełniał proste błędy. Przy bramce dla Warty kompletnie odpuścił krycie Dawida Szymonowicza, który z pięciu metrów wykonał wyrok. Mógł dostać czerwoną kartkę za faul na Danielu Szelągowskim, ale arbiter go oszczędził.

Wiktor Biedrzycki (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
Defensywa "Słoni" przy Bułgarskiej była dziurawa jak szwajcarski ser. Beniaminkowi nie pomógł 24-letni obrońca, który zanotował beznadziejny występ. Nie nadążał, miał problemy z pilnowaniem krycia. Został zmieniony tuż po przerwie.

Pomocnicy

Dor Hugi (Wisła Kraków)
"Biała Gwiazda" ze Stalą Mielec zagrała nie słabo tylko katastrofalnie. Po tym meczu chyba ucichną głosy nawołujące do dawania Izraelczykowi więcej szans. 26-letni skrzydłowy nie pokazał kompletnie nic.

Nikola Kuveljić (Wisła Kraków)
Nie pierwszy koszmarny występ Serba. W spotkaniu przeciwko Stali Mielec potwierdził swoje potężne braki techniczne. Nie czuł tempa gry, a piłka w ogóle nie chciała się go słuchać.

Michal Skvarka (Wisła Kraków)
Nie potrafił wziąć na swoje barki ciężaru gry. Symbolem jego postawy w tym meczu było zagranie do Dawida Szota w 40 minucie. Skvarka miał wtedy mnóstwo czasu i miejsca, nikt go nie atakował, a kopnął w aut zamiast do kolegi.

Ernest Muci (Legia Warszawa)
Słabiutki występ Albańczyka, który nie potrafił rozruszać ofensywy Wojskowych. Szybko został zmieniony przez 18-letniego Bartłomieja Ciepielę.