Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po klęsce w Legnicy Widzew musi się podnieść, by zachować nadzieję

Paweł Hochstim
Kibice Widzewa mają nadzieję, że po raz pierwszy w tym sezonie ich ulubieńcy wygrają spotkanie w roli gospodarza. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego  podejmą Termalicę Nieciecza
Kibice Widzewa mają nadzieję, że po raz pierwszy w tym sezonie ich ulubieńcy wygrają spotkanie w roli gospodarza. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego podejmą Termalicę Nieciecza Polska Press/archiwum
Tylko zwycięstwo interesuje dzisiaj piłkarzy Widzewa. Ale zadanie będzie bardzo trudne, bo w Byczynie zmierzą się z kandydatem do awansu.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza wiosną swoją postawą nie zachwyca, ale od łodzian prezentuje się lepiej i ściga się z Wisłą Płock i Zagłębiem Lubin w wyścigu o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Teoretycznie obie drużyny powinny być mocno zdeterminowane, ale tego... nie pokazują.

Kibice w całej Polsce plotkują, że piłkarze Termaliki po prostu nie chcą awansować, ale w Niecieczy wszyscy temu zaprzeczają. Faktem jednak jest, że w poprzednim sezonie Termalica w najważniejszym momencie zawiodła, a teraz gra słabiej już od początku rundy wiosennej. Teoretycznie obie drużyny - by osiągnąć swój cel - powinny wyróżniać się w 1. lidze, ale tak się nie dzieje. A Widzew na razie wiosnę ma równie słabą jak jesień, bo w sześciu meczach zdobył zaledwie cztery punkty.

Do drużyny po przerwie spowodowanej czerwoną kartką w spotkaniu z Arką Gdynia wraca Tomasz Lisowski, który znajdzie miejsce na lewej stronie obrony, gdzie ostatnio zastępował go Konrad Wrzesiński. Na miejsce w wyjściowym składzie zasłużył z pewnością Veljko Batrović. Być może trener Wojciech Stawowy zdecyduje się na większą liczbę zmian, bo w Legnicy jego zespół naprawdę zawiódł.

Stawowy po wysokiej porażce w Legnicy z Miedzią 1:6 musiał podnieść swój zespół na duchu i przekonać piłkarzy, że ciągle mają jeszcze szansę na utrzymanie. Rywale do pozostania w lidze w większości grają dla Widzewa, ale problemem jest to, że... Widzew nie potrafi grać dla siebie.

Widzewiacy, oczywiście w przypadku zwycięstwa nad Termalicą, mają dużą szansę zmniejszyć swoją stratę do bezpiecznych lokat, bo zajmujące je drużyny czekają trudne spotkania. Drutex Bytovia Bytów, która obecnie jest na pozycji barażowej, zmierzy się w Katowicach z GKS, a z kolei Chrobry Głogów, który jest miejsce wyżej, podejmie w derbowym pojedynku najlepszą drużynę pierwszej ligi, czyli Zagłębie Lubin. Jest prawdopodobne, że obie drużyny poniosą porażki, co trzeba wykorzystać. Ważne spotkanie dla układu dołu tabeli odbędzie się też w Jaworznie, gdzie GKS Tychy podejmie Chojniczankę Chojnice.

Dzisiejsze spotkanie w Byczynie - początek o godz. 14 - obejrzy najpewniej około pięciuset kibiców. Widzew, który z powodu przepisów nie może organizować imprez biletowanych na wybudowanym z funduszy Unii Europejskiej obiekcie w Byczynie przyznawał na ten mecz zaproszenia. Z wykresu zamieszczonego na stronie Widzewa wynika, że właścicieli znalazło około połowy dostępnych zaproszeń. Maksymalnie Widzew może wpuścić na trybuny stadionu w Byczynie tysiąc osób.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki