Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po Łodzi najszybciej jeździ się samochodem

Matylda Witkowska, Maciej Kałach, Agnieszka Magnuszewska
Sprawdziliśmy, jak jeździ się po Łodzi różnymi środkami transportu. Agnieszka wybrała samochód, Maciej - rower, Matylda - tramwaj. Okazało się, że ekologia nie idzie w parze z prędkością
Sprawdziliśmy, jak jeździ się po Łodzi różnymi środkami transportu. Agnieszka wybrała samochód, Maciej - rower, Matylda - tramwaj. Okazało się, że ekologia nie idzie w parze z prędkością Grzegorz Gałasiński
Z okazji obchodzonego 22 września Europejskiego Dnia bez Samochodu sprawdziliśmy czym najlepiej poruszać się po mieście. Wyniki były druzgocące dla zwolenników roweru i publicznego transportu: mimo remontów i korków samochód okazał się bezkonkurencyjny.

Wyruszyliśmy o godz. 9 rano z rogu ul. Wierzbowej i Narutowicza. Do redakcji mieliśmy stąd niecałe 5 km. Agnieszka Magnuszewska ruszyła samochodem, Maciej Kałach wybrał rower, Matylda Witkowska skorzystała z oferty MPK.

Przejazd autem zajął tylko 13 minut i to przy prędkości 40 -50 km/godz. i pięciu czerwonych światłach. Ulice Jaracza i Wólczańska były prawie puste. Przejazd z Wierzbowej do ul. Sterlinga zajął dwie minuty. O godz. 9.03 Agnieszka stała już na czerwonym świetle przy ul. Kilińskiego, minutę później na czerwonym przy Wschodniej. O godz. 9.05 przecięła Piotrkowską, a minutę później zatrzymało ją czerwone światło przy ul. Zachodniej.

Dzięki zielonej fali już o godz. 9.10 auto dojechało do al. Mickiewicza, gdzie minutę stało na czerwonym świetle. O godz. 9.12 na chwilę zatrzymało je czerwone światło przy Żwirki, ale już Radwańską przecięło na zielonym i o godz. 9.13 Agnieszka była pod redakcją.

Korki w Łodzi. Latem jeździło się tak samo wolno, jak zimą

Pierwsze 2 km i 10 minut jazdy rowerem były najmniej przyjemne - Maciej dzielił prawy pas ruchu ul. Narutowicza z samochodami, które czekały w długich rzędach przed każdym z czerwonych świateł. Musiał też ustąpić osobom, które wyszły z tramwaju na przystanku przed ul. Piotrkowską.

Samą Piotrkowską jechało się komfortowo - odcinek między Zieloną a al. Mickiewicza bez wysiłku Maciej pokonał w 4 minuty. Ostatnie 8 minut to piesze pokonanie pasów przy kończonej wiacie przy Centralu, włączenie się do ruchu na „niedeptakowym” odcinku ul. Piotrkowskiej i skręt w ul. Skorupki. Rekreacyjnym tempem Maciej przejechał 4,65 km w 22 minuty.

Najdłuższa jest podróż tramwajem. Samo dojście do przystanku zajmuje Matyldzie 4 minuty. Do tego zatrzymuje ją czerwone światło. Gdy stoi uciekają jej dwa tramwaje.

Na kolejny tramwaj czeka 5 minut. Rusza 12-tką o godz. 9.09 ale po dwustu metrach staje przed Uniwersytecką. O godz. 9.15 jest już na czerwonym świetle przy ul. POW, minutę później stoi na światłach przed Kilińskiego, a po kolejnych dwóch - przed Sienkiewicza. Potem są światała przy Piotrkowskiej i o godz. 9.23 przesiadka na Zachodniej.

16-tka startuje szybko, ale już przy Struga na światłach musi odczekać swoje. Przelatuje przez Zamenhofa i W-Z-kę, ale na Wigury znów są długie światła. O godz. 9.33 tramwaj znów stoi światłach, tym razem przy Radwańskiej. Na przystanek przy katedrze dociera o godz. 9.35. Ale czeka ją jeszcze pięć minut spaceru. Podróż do redakcji trwa 40 minut.

We wtorek każdy, kto pokaże dowód rejestracyjny samochodu będzie mógł przewieźć wpisaną do niego liczbę pasażerów komunikacją miejską za darmo.

Przesiądźmy się od dziś na samochody

Po raz kolejny obchodzony jest dziś Europejski Dzień bez Samochodu a Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi namawia, by przesiąść się do ekologicznych środków transportu. Niestety kolejny raz w naszym wyścigu po mieście wygrywa samochód, a tramwaj jest na szarym końcu. Na dodatek z każdym rokiem jest gorzej. 10 lat temu przejechanie naszej trasy tramwajem zajmowało mniej niż 30 minut. Teraz bywa i 50. Żadne dni bez samochodu z darmowym przejazdem nie zachęcą do przesiadki do publicznej komunikacji, jeśli nie będzie ona konkurencyjna. Niestety takie testy uświadamiają mi, że w Łodzi nie ma już wyboru: samochód to nie fanaberia, ale konieczność. Niedługo ja też się przesiądę.
Matylda Witkowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki