Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po najlepszym wiosennym meczu ŁKS Łódź wygrał z Resovią w Rzeszowie

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
ŁKS Łódź wygrał w Rzeszowie
ŁKS Łódź wygrał w Rzeszowie Fot. Paweł Dubiel
Uff! Odetchnęli kibice ŁKS Łódź. Ich ulubieńcy po niezłej pierwszej połowie niedzielnego meczu z Rzeszowie w z Resovią zgarnęli komplet punktów wygrywając 2:1 (2:0) i są w tabeli w grupie drużyn, które będą walczyć w barażach o elitę.

Uff! Odetchnęli kibice ŁKS Łódź. Ich ulubieńcy po niezłej pierwszej połowie niedzielnego meczu z Rzeszowie w z Resovią zgarnęli komplet punktów wygrywając 2:1 (2:0) i są w tabeli w grupie drużyn, które będą walczyć w barażach o elitę.

Ełkaesiacy przystępowali w meczu w Rzeszowie po serii trzech spotkań bez wygranej. Najpierw były remisy z GKS Jastrzębie (1:1), Koron ą Kielce (0:0) i ostatnio porażka na swoim boisku ze Stomilem Olsztyn, który jedną nogą jest w II lidze (0:2). Na dodatek poczynaniami łodzian nie dowodził z ławki rezerwowych trener Marcin Pogorzała, który musi „pokutować” za czerwoną kartkę, lecz Paweł Drechsler, dotychczas pracujący z rezerwami. Dodajmy, że było to drugie w historii ligowe starcie obu ekip w Rzeszowie. 10 kwietnia 2021 roku miejscowi triumfowali 1:0 (0:0).

Miejscowi, prowadzeni przez łodzianina Dawida Kroczka, który wcześniej pracował w trzecioligowym Sokole Aleksandrów, już w 4 minucie mogli objąć prowadzenia. Na szczęście dla łodzian Rafał Mikulec, stojąc kilka metrów przed bramką nie opanował piłki. W 23 minucie odpowiedzieli skutecznie ełkaesiacy. Hiszpan Pirulo kropnął silnie i piłka tuż przy słupku wylądowała w siatce bramki rzeszowian. Był to jego szósty gol w tym sezonie na pierwszoligowych boiskach. Już kilka minut później powinien być remis. Marek Mróz nie trafił w piłkę stojąc jakieś pięć metrów przed Markiem Koziołem. Ależ to była okazja!

W 36 minucie ponownie błysnął Pirulo pakując piłkę do siatki obok osłupiałego Branislava Pindrocha, słowackiego bramkarza Resovii. Tuż przed końcem pierwszej połowy Damian Hilbrycht główkował obok słupka. Z kolei w 44 minucie zszedł z boiska kontuzjowany Javi Moreno, a jego miejsce zajął Piotr Janczukowicz. Nie mający nic do stracenia rzeszowianie przycisnęli ełkaesiaków od początku drugiej połowy. W 60 minucie wyborną okazję na gola miał Paweł Wojciechowski, ale nieczysto trafił w piłkę, która minęła słupek bramki.

W 70 minucie rzeszowianie dopięli swego, tyle tylko, że za sprawą Oskara Koprowskiego, który interweniował tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Miejscowi, przycisnęli ełkaesiaków. W 76 minucie domagali się nawet rzutu karnego, bo ich zdaniem jeden z łodzian zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Arbiter był innego zdania i nie wskazał na „wapno”. Już w doliczonym czasie gry błąd popełnił bramkarz ŁKS Marek Kozioł, który wyszedł za daleko. Zobaczył to były piłkarz zespołu z alei Unii 2 Jakub Wróbel i zdecydował się lobować. Piłka o centymetry minęła słupek łódzkiej bramki. Przypomnijmy, że ten właśnie piłkarz strzelił dla Resovii gola w jesiennym starciu z zespołem z Łodzi.

W najbliższy piątek (25 marca) starcie wagi ciężkiej na stadionie przy alei Unii 2. Ełkaesiacy zmierzą się z liderem I ligi Miedzią Legnica, z którą wygrali jesienią 2:0(0:0) po dwóch golach Pirulo. Trener gości Wojciech Łobodziński, to były piłkarz ŁKS. Jego drużyna przegrała w tym sezonie zaledwie dwa mecze.

RESOVIA - ŁKS ŁÓDŹ 1:2 (0:2)

Bramki:
0:1 - Pirulo (23)
0:2 - Pirulo (36)
1:2 - samobójcza, Oskar Koprowski (70)

Resovia: Branislav Pindroch - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Bartosz Kwiecień, Radosław Adamski - Rafał Mikulec, Klaudiusz Krasa (86, Daniel Pietraszkiewicz), Josip Śoljić, Marek Mróz, Damian Hilbrycht (64, Bartłomiej Eizenchart) - Paweł Wojciechowski (64, Jakub Wróbel). Trener: Dawid Kroczek.
ŁKS: Marek Kozioł -Mateusz Bąkowicz, Maciej Dąbrowski, Oskar Koprowski, Bartosz Szeliga - Javi Moreno (46, Piotr Janczukowicz), Maksymilian Rozwandowicz, Michał Trąbka (88, Jan Kuźma), Pirulo (71, Ricardinho),Maciej Wolski - Samuel Corral (80, Mateusz Kowalczyk). Trener: Paweł Drechsler.

Żółte kartki: Klaudiusz Krasa - Maciej Dąbrowski.

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).

Widzów: około 3000

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki