Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po naszej interwencji będą wyłączać w nocy światła w łódzkich parkach. Bo się świeciły niepotrzebnie

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Po naszej interwencji władze Łodzi zdecydowały się w środku nocy wyłączać światło w parkach. Tak będzie taniej i zdrowiej. Wcześniej przez wiele lat uważano takie oświetlenie nawet zimą za niezbędne.

Mieszkańcy Łodzi, którym zdarza się przebywać nocą koło parków lub obiektów rekreacyjnych są mocno zdziwieni – nawet w mroźne, zimowe noce obiekty są rzęsiście oświetlone.

Jednym z nich jest plaża w Arturówku. Zainstalowane w ramach budżetu obywatelskiego oświetlenie jest bardzo silne i włączone przez całą noc. Ale w zimowe noce na zaśnieżonej plaży nikt nie siedzi – ostatnimi gośćmi są wieczorni miłośnicy morsowania i właściciele psów.

Tymczasem w Arturówku oświetlone są też alejki wokół stawów, a także wybrane ścieżki prowadzące przez las. Na wszelki wypadek światło pali się też w zamkniętej od września przystani wodnej. Wyjątkiem jest siłownia zewnętrzna. Ta zasilana jest bateriami słonecznymi, które zimą nie starczają na całą noc.

Ale nocami oświetlane są też inne łódzkie parki, place zabaw i boiska. Na przykład plac zabaw w parku Staszica dodatkowe oświetlenie też zyskał trzy lata temu w ramach budżetu obywatelskiego. Jak tłumaczyli wówczas urzędnicy jego pozostawienie na noc miało zapobiegać demolowaniu urządzeń przez miłośników nocnych libacji.

Jednak w czasie kryzysu energetycznego te argumenty przybladły. Łódź zaczęła bowiem oszczędzać prąd. W tym roku w Łodzi nawet na reprezentacyjnej ulicy Piotrkowskiej iluminacja świąteczna jest przygaszana na noc. Po sześciu godzinach od włączenia kolorowe lampki przechodzą w tryb ekologiczny, a napis Kocham Łódź napędzany jest rowerowymi prądnicami.

W poniedziałek zapytaliśmy się biuro prasowe Urzędu Miasta Łodzi, jaki jest sens oświetlania nocami parków, zwłaszcza w dobie oszczędzania prądu. Urzędnicy tego nie wyjaśnili. Zapowiedzieli jednak, że będą wyłączać prąd w parkach i wybranych obiektach rekreacyjnych między godziną 2 a 4 nad ranem.

Zarząd Zieleni Miejskiej na dwie nocne godziny wyłączy oświetlenie w 20 łódzkich parkach i zieleńcach, a MOSiR w czterech obiektach rekreacyjnych: w Arturówku, na Stawach Jana, Stawach Stefańskiego i na Młynku. W ten sposób zużycie prądu ma spaść o 10 proc., co tylko Zarządowi Zieleni Miejskiej da 50 tys. zł oszczędności w rachunkach za prąd.

- Decydujemy się na takie ograniczenie oświetlenia, ponieważ w tym czasie liczba osób korzystających z parków jest znikoma. Będziemy się przyglądać, jak to rozwiązanie przypadnie łodzianom do gustu i być może będziemy je stosować w przyszłości szerzej – wyjaśnił Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu.

Jednak oszczędności to nie wszystko. Nadmierne oświetlenie terenu uznawane jest za zanieczyszczenie środowiska na równi ze smogiem i hałasem. Zanieczyszczenie światłem zaburza dobowy rytm życia żyjących w parkach zwierząt i mieszkających w pobliżu ludzi. Wpływ nocnego światła jest wciąż badany.

- Ilość odkrytych problemów generowanych przez nocne światło wciąż rośnie: od zaburzeń snu i metabolizmu, poprzez upośledzenie odporności, do gorszej kondycji, np. niższej masy ciała, która u zwierząt jest często związana z obniżonymi perspektywami przeżycia – wyjaśnia Joanna Sudyka z Instytutu Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego, w którym prowadzone są badania o wpływie oświetlenia na wykluwanie się muchołówki białoszyjej.

Co robić w weekend w Łodzi? Imprezy na weekend w Łodzi. Spra...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki