Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po nieco ponad roku od rozpoczęcia budowy w Koluszkach otwarto nowy wiadukt

Karolina Brózda
Karolina Brózda
W grudniu ubiegłego roku zakończyła się jedna z największych i najbardziej wyczekiwanych koluszkowskich inwestycji - wschodnią i zachodnią część miasta połączył nowy wiadukt. Inwestycja rozpoczęła się nieco ponad rok wcześniej i, jak podkreślają mieszkańcy, była bardzo potrzebna.

Poprzedni wiadukt powstał w 1975 roku i był już w naprawdę kiepskim stanie - opowiadają koluszkowianie. - Z podtrzymujących go dźwigarów sypał się beton, rozpadały się barierki.

Konstrukcja kilka razy była poddawana tzw. remontom utrzymaniowym, ale pomagały one w niewielkim stopniu. Wreszcie Zarząd Dróg Wojewódzkich (który „opiekuje” się wiaduktem i przebiegającą przez niego drogą wojewódzką nr 715) w porozumieniu z władzami Koluszek podjął decyzję o budowie nowego obiektu.

Rozbiórka wiaduktu rozpoczęła się jesienią 2021 roku. Miała trwać całą zimę, jednak robotnicy uwinęli się naprawdę szybko. Do nowej sytuacji musieli jeszcze przyzwyczaić się mieszkańcy, którzy stracili najszybsze połączenie między rozdzielonymi linią kolejową częściami miasta. Wyznaczone na czas budowy objazdy jednym przypadły do gustu szybko, innym wcale. Kierowcy samochodów osobowych musieli objeżdżać Koluszki m.in. przez Felicjanów, co spowodowało w tej niedużej miejscowości znacznie większy ruch. Auta ciężarowe zostały skierowane na trasy zupełnie omijające miasto, choć na początku nie wszyscy kierowcy stosowali się do tych zaleceń i próbowali skracać sobie drogę przez Koluszki. Najmniej problemów było z ruchem pieszym, ponieważ niezmotoryzowani mieszkańcy od lat korzystali z podziemnego przejścia pod dworcem kolejowym. Mimo początkowych obaw, koluszkowianie szybko dostosowali się do zmian.

Według projektu, nowy wiadukt miał powstać metodą tzw. nasuwu podłużnego, czyli kolejne jego elementy pojawiały się stopniowo, jeden za drugim. Dzięki temu uniknięto całkowitego zamykania ruchu kolejowego - bo przecież pod wiaduktem przebiega jeden z najbardziej znanych w Polsce węzłów kolejowych. Co kilka tygodni pojawiał się kolejny element nowej konstrukcji. Na cały obiekt złożyło się ich 9. Po nasunięciu ostatniego położono asfalt i przeprowadzono próby obciążeniowe. Do odbioru wiadukt był gotowy w grudniu 2022 roku. Na uroczystym otwarciu, poza władzami miasta i powiatu, pojawili się również przedstawiciele zarządu województwa łódzkiego oraz ministerstwa rozwoju i technologii. Nie brakowało słów uznania, jednak oddanie obiektu do użytku największe znaczenie miało dla mieszkańców.

Koluszki są podzielone przez tory kolejowe jak Warszawa przez Wisłę - mówi Mateusz Karwowski z Urzędu Miasta, rodowity koluszkowianin. - Wiadukt zszywa nasze miasto i pozwala na jego codzienne funkcjonowanie, dlatego tak ważna jest jego obecność w systemie komunikacyjnym Koluszek.

Kilka szczegółów technicznych: nowa konstrukcja ma 132,3 metry długości i 13,4 metrów szerokości. Długość najdłuższego przęsła to 33 metry. Inwestycja zakładała również rozbudowę dojazdów do wiaduktu (łącznie ok. 600 metrów). Przebudowano także skrzyżowania z drogami gminnymi ul. Łódzką i Przejazd.

Budowa wiaduktu pochłonęła ponad 28 mln zł, z których 11 to dofinansowanie z budżetu państwa, a pozostała część – czyli ponad 17 mln zł - pochodzi z budżetu województwa łódzkiego.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po nieco ponad roku od rozpoczęcia budowy w Koluszkach otwarto nowy wiadukt - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki