Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w Makowie. Pracownik socjalny ryzyko ma wpisane do umowy o pracę

Sławomir Burzyński
Tragedia w Makowie Mazowieckim wstrząsnęła całą Polską
Tragedia w Makowie Mazowieckim wstrząsnęła całą Polską Sławomir Burzyński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Po tragedii w połowie grudnia, gdy w Makowie koło Skierniewic szaleniec podpalił dwie pracownice Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, pracownicy socjalni obawiają się o swoje bezpieczeństwo.

- Poprawa bezpieczeństwa pracowników socjalnych jest nie tylko możliwa, ale pilnie potrzebna - uważa Jerzy Gilewski, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

Związkowcy podkreślają, że choć teoretycznie pracownik taki podlega ochronie jak funkcjonariusz publiczny, to w praktyce ataki na pracowników socjalnych często są przez prokuratury umarzane.

Także w tej sprawie federacja związkowa skierowała pismo między innymi do prokuratora generalnego, oczekując konkretnych rozwiązań.

- Sądzę, że nastąpi to jeszcze w tym roku - dodaje Gilewski.

Tymczasem w Makowie spalone pomieszczenia GOPS są remontowane. - Nadal porządkujemy dokumentację, ale wszystkie zadania, również w terenie, realizujemy na bieżąco - podkreśla kierownik GOPS Barbara Jakubowska. Ośrodek działa tymczasowo w sali konferencyjnej Urzędu Gminy, a z początkiem roku dwie nowe pracownice socjalne ruszyły w teren.

- Zastanawiałem się nad ich bezpieczeństwem, ale nie znajduję rozwiązania. Dać im pojemniki z gazem pieprzowym? Zorganizować kursy samoobrony? Wątpię, żeby na dłuższą metę było to skuteczne. Pracownik socjalny ryzyko ma wpisane do umowy o pracę, bo przecież polega ona na kontakcie z podopiecznymi w terenie - wójt Jerzy Stankiewicz czeka na działania ministerstwa pracy.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki