Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO wygrywa w Łodzi wybory do Europarlamentu i Rady Miejskiej

Marcin Darda
Rozpoczął się sezon na we-wnątrzpartyjne sondaże wyborcze. Dla PO zrobiono taki pod koniec lutego. Oczywiście Platforma w nim wygrywa.

Na zlecenie łódzkiej PO pracownia TNS przeprowadziła badanie telefoniczne między 19 a 22 lutego na próbie tysiąca łodzian w wieku od 18 lat wzwyż. Badania dotyczyły preferencji łodzian w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego (25 maja) oraz wyborach samorządowych: do Rady Miejskiej w Łodzi, a także w wyborach prezydenta Łodzi (16 listopada). Tymi ostatnimi PO nie chce się chwalić. Oficjalnie dlatego, że "na razie ujawniło się tylko dwóch kandydatów" na prezydenta, nieoficjalnie zaś dlatego, że ponoć są tak korzystne dla prezydent Hanny Zdanowskiej, że "na tym etapie mogłyby jej zaszkodzić".

Jeśli idzie o wybory do PE w samej Łodzi, z sondażu wynika, że wygra PO, która może sięgnąć po 30 proc. głosów. Na kolejnych miejscach są: PiS (20 proc.), SLD (10 proc.), Polska Razem, Twój Ruch i Solidarna Polska (po 3 proc.) i PSL (2 proc.). 29 proc. respondentów "będzie głosować, ale jeszcze nie wie, na kogo". Gdyby porównać to z wynikami z 2009 r., najwięcej, traci PO, która wówczas zanotowała 53,82 proc. PiS straci niewiele, bo wówczas dostało 20,25 proc., SLD w 2009 r. osiągnęło 14,52 proc. Zyskuje tylko PSL, ale to bez znaczenia, bo wówczas otrzymało w Łodzi tylko 1,1 proc., a pozostałe partie nie brały udziału w wyborach.

Platforma niby w tym sondażu prowadzi, ale wyników raczej nie może uznać za korzystne. Łódź, w której traci prawie 24 punkty procentowe, była jej bastionem, w pozostałych częściach okręgu miała już tylko mniej. Natomiast PiS swój najgorszy wynik osiągnęło właśnie w Łodzi. Sondaż przy tak skomplikowanej ordynacji, gdzie znaczenie ma frekwencja, także w pozostałych okręgach w Polsce, nie odpowiada na pytanie, czy PO utrzyma dwa mandaty w okręgu łódzkim.

Jeśli idzie o wybory do Rady Miejskiej w Łodzi, też prowadzi PO. Ma 27 proc., PiS 19 proc., a SLD 11 proc. I w tym przypadku wszystkie partie tracą, bo w 2010 r. PO dostała 38,7 proc., PiS 22,05 proc., a SLD 23,2 proc. Gdyby ten sondaż stał się rzeczywistością, oznaczałoby to, że pozostałe sondowane komitety, czyli Łódzkie Porozumienie Obywatelskie (4 proc.), Twój Ruch (3 proc.), Łódź 2020 (2 proc.) oraz Polska Razem(1 proc.) nie wzięłyby udziału w podziale mandatów. Podstawą tzw. procentowania były osoby, które planują wziąć udział w wyborach, co oznacza, że 33 proc. jeszcze nie wie, na kogo odda głos.

- Wyniki tego sondażu mnie nie zaskakują, bo Twój Ruch zawsze był niedoszacowany i tak jest i teraz - mówi Krzysztof Makowski, lider TR. - Miało nas nie być w Sejmie, a jesteśmy.

W jesiennych wyborach w Łodzi po raz pierwszy będzie wybranych 40, a nie 43 radnych - tylu jest obecnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki