Pobiegną, by dzieci dostawały alimenty. Dług nieuczciwych rodziców z województwa łódzkiego przekroczył już 741 mln zł

Na ten problem po raz kolejny zwraca uwagę łódzka fundacja KiDs, która opiekuje się rodzicami, którzy nie otrzymują alimentów na swoje dzieci. Fundacja wraz z Izbą Komorniczą w Łodzi po raz trzeci organizują bieg pod hasłem "Alimenty to nie wstyd". I choć odbędzie się dopiero 10 czerwca, to w najbliższą niedzielę 1 marca rozpoczną się zapisy chętnych. W ostatnich latach wolne miejsca szybko znikały. Bieg odbędzie się w Lesie Łagiewnickim na dystansie 5 km (dwie pętle po 2,5 km), można też przebiec 2,5 km.

- Odpowiedzialność rodzica wobec dziecka to dbanie o jego zdrowie, edukację, rozrywkę, wspólne spędzanie czasu - zaznacza Dorota Herman z fundacji. - To również wypełnianie obowiązku alimentacyjnego. Płacenie alimentów na swoje dziecko to nie wstyd. Wręcz przeciwnie, to przejaw rozsądku i przede wszystkim troski o rozwój i przyszłość młodych ludzi.

Przedstawiciele organizatorów zwracają uwagę na to, że zazwyczaj biegnie się do mety by zwyciężyć. Tym razem jednak uczestnicy pobiegną, gdyż chcą, aby dzieci miały możliwość realizowania swoich marzeń i osiągania swoich celów w przyszłości.

Z tym jednak bywa różnie, bo - jak wynika ze statystyk - w rejestrach dłużników można znaleźć dane setki tysięcy Polaków i Polek, którzy nie płacą alimentów.

W bazach Krajowego Rejestru Długów znajdują się dane ponad 301 tys. Polaków, którzy nie płacą alimentów na dzieci. W sumie maja do oddania dzieciom 12,3 mld zł. Najbardziej zadłużeni są rodzice z województwa mazowieckiego, których zaległe alimenty przekroczyły już 1,6 mld zł. W KRD są dane blisko 13 tys. rodziców z województwa łódzkiego, których dług alimentacyjny wynosi już niemal 509,5 mln zł.

- Najmniej solidni w płaceniu alimentów są mieszkańcy małych miejscowości, poniżej 5 tys. osób - zaznacza Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów. - Ich łączny dług to 3,44 mld zł, których nie uregulowało 81,6 tys. osób. Wśród alimenciarzy dominują mężczyźni- 284 tys. osób, kobiet jest zaledwie 17 tys.

Jeszcze gorzej rodzice z województwa łódzkiego wypadają w innej bazie dłużników - BIG InfoMonitor. Do tego rejestru trafiły dane blisko 18,5 tys. ojców i matek, którzy nie płaca alimentów, a ich łączne zobowiązania przekroczyły już 741 mln zł. Średni dług to 40,5 tys. zł.

Ta firma zleciła przeprowadzenie badania, z którego wynika, że dla wielu rodziców od alimentów istotniejsze są inne opłaty. Są to: opłaty za media, rata kredytu mieszkaniowego, następnie gotówkowego, rata pożyczki z firmy pożyczkowej, spłata karty, rachunek za telefon, internet, raty za sprzęt typu nowy rower czy telefon. Dzieje się tak pomimo tego, że 92 proc. Polaków krytycznie ocenia niepłacenie alimentów, a jedna trzecia uważa, że to straszny wstyd.

Milion dzieci bez alimentów

Jak wynika z danych organizacji kobiecych i komorniczych aż milion dzieci w kraju nie dostaje alimentów od rodziców. Na pomoc państwa może tez liczyć coraz mniej maluchów. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w ubiegłym roku 241 tys. dzieci otrzymywało pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego. Tymczasem, gdy powstał Fundusz, a było to w 2008 roku, ta liczba wynosiła 288 tys. i rosła przez kolejne lata.

Najwięcej wypłat z Funduszu Alimentacyjnego odnotowano w 2013 roku, było ich 339,5 tys. Jak zaznacza Hanna Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor wpływ na to miał głównie brak podwyżki kryterium dochodowego w sytuacji, gdy rosły wynagrodzenia. Od października ubiegłego roku to kryterium wynosi 800 zł netto na osobę. Ciężko jest je spełnić samotnym matkom jednego dziecka, które najbardziej potrzebują pomocy.