Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobił na śmierć Ukraińca, bo ten szperał mu w szafach?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 50-letni łodzianin Dariusz Z. Prokuratura zarzuca mu, że pobił na śmierć pochodzącego z Ukrainy Andrieja W. Podejrzanemu grozi dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Do tragedii doszło 19 maja 2019 roku w mieszkaniu przy ul. Bazarowej w Łodzi na Bałutach. Według ustaleń prokuratury, alarm wszczął jeden z lokatorów, Łukasz Z., który nie mógł wyjść ze swojego mieszkania. A to dlatego, że podczas otwierania drzwi nieoczekiwanie napotykały opór, tak jakby coś je blokowało od zewnątrz.

Gdy lokatorowi udało się w końcu wyjść na klatkę schodową z przerażeniem spostrzegł, że pod jego drzwiami leżał ciężko ranny mężczyzna. Widać było, że ma między innymi rozbitą głowę. Był to Andriej W. Łukasz Z. natychmiast wezwał karetkę pogotowia, która zawiozła pacjenta do szpitala Barlickiego. Niestety, mimo usilnych wysiłków lekarzom nie udało się uratować Ukraińca, który zmarł 21 maja 2019 roku, o czym tego samego dnia przedstawiciele szpitala poinformowali prokuraturę.

Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Bałuty. Śledczy ustalili, że Dariusz Z., który przed zatrzymaniem przez policję był bezrobotnym i utrzymywał się z prac dorywczych, zaatakował obywatela Ukrainy bijąc go pięściami i kopiąc. Efekt był taki, że Andriej W. doznał poważnych i rozległych obrażeń. Prokuratorzy podkreślają w akcie oskarżenia, że pacjent doznał „ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – w tym krwotoku wewnętrznego - co w sumie po dwóch dniach doprowadziło do zgonu. .

Podczas pierwszego przesłuchania oskarżony przyznał się do pobicia Andrieja W. i przedstawił swoją wersję wydarzeń. Wynikało z niej, że Dariusz Z. feralnego 19 maja gościł u siebie obywatela Ukrainy, który w pewnym momencie zaczął zachowywać się niestosownie szperając gospodarzowi w szafach. Dariusz Z. zwrócił gościowi uwagę i zażądał, aby przestał grzebać w szafach. W odpowiedzi gospodarz został uderzony w twarz.

Oskarżony nie pozostał dłużny i zaatakował Ukraińca. Ciosy musiały był bardzo mocne, ponieważ Andriej W. upadł w przedpokoju na podłogę. Wówczas 50-latek wyciągnął go na klatkę schodową, tam go pozostawił i wrócił do mieszkania.

Jednak w trakcie kolejnego przesłuchania Dariusz Z. nieco zmienił wersję wydarzeń i zaznaczył, że podczas awantury przybysz z Ukrainy nagle chwycił za młotek, zaś oskarżony mu go odebrał i dwa razy uderzył rywala.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki