Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobili go na śmierć, bo chciał ukraść złoty kolczyk?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie kobieta i dwóch mężczyzn, którzy – według śledczych - tak skatowali znajomego Mirosława O., że ten po kilku dniach zmarł w szpitalu.Oskarżeni to troje mieszkańców Skierniewic: 50-letnia Agnieszka Ch., 29-letni Adam M.  i 28-letni Kamil K. Prokuratura zarzuca im, że wieczorem 3 lipca 2018 roku na podwórku i w kamienicy w Skierniewicach działając wspólnie i w porozumieniu skatowali Mirosława O. Bili go pięściami po głowie i całym ciele oraz skopali, gdy upadł na ziemię. W sprawie tej była jeszcze jedna osoba podejrzana, Monika L., która jednak zmarła w styczniu br. i jej sprawę umorzono. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Na ławie oskarżonych zasiądzie kobieta i dwóch mężczyzn, którzy – według śledczych - tak skatowali znajomego Mirosława O., że ten po kilku dniach zmarł w szpitalu.Oskarżeni to troje mieszkańców Skierniewic: 50-letnia Agnieszka Ch., 29-letni Adam M. i 28-letni Kamil K. Prokuratura zarzuca im, że wieczorem 3 lipca 2018 roku na podwórku i w kamienicy w Skierniewicach działając wspólnie i w porozumieniu skatowali Mirosława O. Bili go pięściami po głowie i całym ciele oraz skopali, gdy upadł na ziemię. W sprawie tej była jeszcze jedna osoba podejrzana, Monika L., która jednak zmarła w styczniu br. i jej sprawę umorzono. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE fot. Archiwum Polska Press
Na ławie oskarżonych zasiądzie kobieta i dwóch mężczyzn, którzy – według śledczych - tak skatowali znajomego Mirosława O., że ten po kilku dniach zmarł w szpitalu. Oberwał za to, że rzekomo chciał ukraść złoty kolczyk. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Oskarżeni to troje mieszkańców Skierniewic: 50-letnia Agnieszka Ch., 29-letni Adam M. i 28-letni Kamil K. Prokuratura zarzuca im, że wieczorem 3 lipca 2018 roku na podwórku i w kamienicy w Skierniewicach działając wspólnie i w porozumieniu skatowali Mirosława O. Bili go pięściami po głowie i całym ciele oraz skopali, gdy upadł na ziemię. W sprawie tej była jeszcze jedna osoba podejrzana, Monika L., która jednak zmarła w styczniu br. i jej sprawę umorzono.

Nazajutrz sprzątająca posesję Maria G. natknęła się w bramie na ciężko rannego Mirosława O. Kobieta wezwała pogotowie. Pacjent najpierw trafił do lokalnej placówki, a potem do szpitala Barlickiego w Łodzi, w którym zmarł 12 lipca.

W śledztwie ustalono, że Mirosław O. udał się do mieszkania Moniki L. i podczas jej snu dotknął ją w okolicy ucha, na którym miała złoty kolczyk. Kobieta obudziła się. Zadzwoniła do Agnieszki Ch. i poskarżyła się na zachowanie pokrzywdzonego. Efekt był taki, że zirytowana Agnieszka Ch. wezwała na pomoc Adama M. i Kamila K. i razem – według prokuratury – rozprawili się z Mirosławem O.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki