Dlatego oskarżeni – oprócz zarzutów dotyczących pobicia i zdemolowania wnętrza domku – odpowiedzą też za to, że usiłowali publicznie znieważyć rzekomych Ukraińców z powodu ich przynależności narodowej.
Do napadu doszło 19 kwietnia 2018 roku. Według prokuratury zaczęło się od tego, że do lokatorów domku podszedł jeden z oskarżonych i poprosił o papierosa. Gdy odchodził pomyślał, że miał do czynienia z Ukraińcami. Dlatego pod ich adresem rzucił wiązankę obelżywych przekleństw: - „Ch..., cwele, pedały z Ukrainy!”. Wkrótce wrócił z kompanami i razem zaatakowali mieszkańców domku, których bili i kopali po całym ciele oraz obrzucili wyzwiskami. Np. Jarosław M. był bity, kopany i otrzymał cios krzesłem w głowę.
Na tym się nie skończyło, ponieważ bandyci wrócili do swoich aut, audi A3 i seata ibizy, chwycili rurki i klucze od kół, po czym znów rzucili się do ataku na domek. Tym razem jego lokatorzy nie czekali na szturm napastników, lecz uciekli do pobliskiego lasu. Policja schwytała sprawców, zaś prokuratura sporządziła akt oskarżenia, który trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?