Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociąg przejechał po pijanym 22-latku. Mężczyźnie nic się nie stało

Andrzej Boratyński
22-latek położył się pomiędzy szynami, dzięki czemu pociąg przejechał nad nim
22-latek położył się pomiędzy szynami, dzięki czemu pociąg przejechał nad nim MARZENA BUGALA/POLSKAPRESSSE
O wielkim szczęściu może mówić 22-letni mieszkaniec Zgierza, po którym... przejechał pociąg osobowy. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, chciał popełnić samobójstwo.

We wtorek około godz. 16 maszynista pociągu relacji Łódź Kaliska - Kutno powiadomił służby ratownicze, że potrącił osobę leżącą na torach.

- 51-letni mężczyzna prowadzący skład powiedział, że do potrącenia doszło w okolicy stacji Zgierz Północ - mówi Joanna Kącka, rzeczniczka łódzkiej policji.

Maszynista w ostatniej chwili zauważył osobę na torach, przez co nie miał szansy zatrzymać pociąg i uniknąć potrącenia. Skład zatrzymał się kilka metrów dalej. Maszynista nie mógł jednak odnaleźć potrąconej osoby.

Na miejsce wezwano policjantów, którzy sprawdzili miejsce wypadku w poszukiwaniu niedoszłego samobójcy. - Sprawdzili tory i okolice, ale nikogo nie znaleźli - mówi Kącka.

Maszynista był jednak pewny, że po kimś przejechał. Policjanci zaczęli więc sprawdzać w pobliskich szpitalach, czy do lekarza nie zgłosiła się potrącona osoba. W tym samym czasie, gdy funkcjonariusze przyjechali do szpitala w Zgierzu, zgłosił się tam 22-letni zgierzanin.

Mężczyzna przyznał, że chciał się zabić i położył się na brzuchu wzdłuż szyn przed nadjeżdżającym pociągiem. Dzięki temu pociąg przejechał nad nim. Gdy zobaczył, że nic mu się nie stało, uciekł. - 22-latek miał tylko otarcie na plecach. Po zbadaniu przez lekarzy trafił na odział psychiatryczny - mówi rzecznik.

Po badaniach okazało się, że niedoszły samobójca miał w organizmie 1,3 promila alkoholu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki