Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociągi ŁKA odbijają klientów busom

Marcin Bereszczyński
Grzegorz Gałasiński
Dotychczas kolej ciągle przegrywała z tirami, a w transporcie publicznym z "pekaesami" i busikami, nie wspominając o samochodach. Łódzka Kolej Aglomeracyjna postawiła sobie za cel pokonanie busów, zwłaszcza na trasie między Łodzią i Łowiczem, gdzie jeszcze kilka lat temu nie kursował żaden pociąg. Czy to możliwe?

Centrum Zrównoważonego Transportu sceptycznie zapatruje się na szansę kolei w walce z przewoźnikami drogowymi. Z kolei władze ŁKA i samorządu woj. łódzkiego są przekonane, że tę walkę wygrają.

Prezes ŁKA Andrzej Wasilewski pokusił się o obliczenie, dlaczego jego pociągi mogą wygrać z busami i samochodami. Linia kolejowa z Łodzi Kaliskiej do Łowicza liczy 61 km. Jest o 3 km krótsza, niż odległość drogowa między tymi miastami. Przekłada się to na czas podróży. Zdaniem Wasilewskiego czas podróży samochodem to 70 minut. Bus pokonuje tę trasę w 88 minut, natomiast najszybszy pociąg ŁKA jedzie zgodnie z rozkładem jazdy 69 minut, czyli najkrócej. Są oczywiście pociągi, które jadą zgodnie z rozkładem 83 minuty.

To i tak niewiele dłużej, niż samochodem. Natomiast najdłuższa podróż pociągiem z Łodzi do Łowicza i tak będzie krótsza, niż wyprawa busem. najcięższą armatą wyciągniętą przez prezesa ŁKA był koszt przejazdu między Łodzią i Łowiczem. Obliczył, że pokonanie tej trasy oznacza konieczność wlania do baku benzyny za 21 zł. Bilet w busie kosztuje 11 zł. A podróż pociągiem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej to wydatek 9 zł. W dodatku ŁKA honoruje ulgi dla uczniów i studentów, czego nie ma w busach. A przecież na trasie z Łowicza do Łodzi wsiada do pociągu mnóstwo studentów i uczniów, którzy kształcą się w stolicy naszego województwa.

Do tego dochodzi komfort podróży. Samochód jest oczywiście najbardziej komfortowy, ale nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. pracownik zmęczony po wielu godzinach pracy może za kółkiem stracić koncentrację i narazić się na wypadek. Podróż transportem zbiorowym pozwala uniknąć podobnych nieszczęść. Zdaniem prezesa Wasilewskiego, jeśli przyjdzie wybierać między busem i pociągiem, to sprawa jest oczywista. Zatłoczone busy, które nie kursują punktualnie, zawsze przegrają z komfortowymi fotelami w pociągu ŁKA. Nie wspominając o takich udogodnieniach jak klimatyzacja w pociągu, czy gniazdka elektryczne dla korzystających z laptopów.

Skoro prezes dostrzegł tak dużo atutów pociągów ŁKA, to dlaczego Centrum Zrównoważonego Transportu ich nie dostrzega? Po pierwsze raport CZT był oparty o dane z początku grudnia 2014 roku, gdy między Łodzią i Łowiczem kursowały pociągi Przewozów Regionalnych. ŁKA zaczęła jeździć na tej trasie od połowy grudnia zeszłego roku.

Autor raportu CZT policzyli, że między Łodzią i Łowiczem jeździło w grudniu średnio 569 pasażerów na dobę. Przypomniał, że w 2001 roku z usług kolei na teju linii korzystało 2,3 tys. osób na dobę. W 2006 roku trzykrotnie zmniejszono liczbę kursów na tej linii. Zamiast po 9 pociągów do i z Łodzi, wysyłano tylko trzy pary pociągów. Wtedy liczba pasażerów spadła do 350 na dobę.

Rok później zawieszono kursy na tej trasie z powodu złego stanu technicznego tej linii kolejowej. Przewozy powróciły na trasę Łódź - Łowicz w 2011 roku po modernizacji torów. CZT uważa, że po trzech latach od uruchomienia tej linii liczba pasażerów około 0,6 tys. jest skandalicznie niska. Zaproponował zwiększenie liczby kursów, czy omijanie przystanków kolejowych na których prawie nikt nie wsiada i nie wysiada. Autor raportu obliczył, że na tej trasie powinno kursować 18 par pociągów. Obecnie jest tam wysyłanych 10 par pociągów. CZT uważa, że jego pomysły pozwolą przywrócić na tej trasie 2 tys. pasażerów na dobę.

Okazało się, że bez fachowych rad można od razu poprawić frekwencję w pociągach. Wystarczyło wysyłać nowoczesne pociągi FLIRT3 zamiast starych składów. Od razu zwiększyła się liczba podróżnych. ŁKA w pierwszym miesiącu przewozów na tej linii sięgnęła średniej tysiąca podróżnych na dobę, pomimo iż w okresie ferii bożonarodzeniowych nie było zbyt wielu pasażerów. W dni powszednie policzono 1,3 tys. osób na dobę. Wiele wskazuje na to, że kolejne miesiące będą jeszcze lepsze.

Skoro ŁKA zaczyna odbierać klientów firmom busikowym, to należy spodziewać się, że przewoźnicy drogowi zaczną bankrutować. Nie będą wozić powietrza w busach, zwiną firmy,a podróżnym pozostanie tylko pociąg ŁKA. Oczywiście, jeśli nadal pociągi ŁKA będą na tej trasie jeździć punktualnie, regularnie i zamienią się z śmierdzące, brudne wagony.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki