Poszukiwania zaginionego mężczyzny trwały od poniedziałkowego wieczora. 48-letni mieszkaniec Tomaszowa zadzwonił około godz. 19 na numer alarmowy policji w Bełchatowie, informując, że zgubił się w lesie. Kilkadziesiąt minut wcześniej jego zaginięcie na komisariacie policji w Tomaszowie zgłosiła jego żona.
Mężczyzna powiedział policjantom, że w okolice Bełchatowa przyjechał "okazją". Nie był jednak w stanie podać szczegółów miejsca, w którym się znajduje. Na podstawie lokalizacji jego telefonu komórkowego ustalono, że przebywa w lasach, w okolicach Kluk i Parzna.
W akcji poszukiwawczej brało udział kilkudziesięciu policjantów, strażaków, okoliczni mieszkańcy, a także myśliwi. W nocy sprowadzono śmigłowiec z kamerą termowizyjną.
Pokaż Bez tytułu na większej mapie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?