Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod mikroskopem: Jak się powiesić i nie popaść w śmieszność

Piotr Brzózka
Krzysztof Szymczak
Grunt, to mądrze się powiesić. Wiadomym jest, że kandydaci do sprawowanie przeróżnych mandatów nie lubią wieszać billboardów przy ziemi, by im czegoś nie dosztukowano, lub nie opatrzono podłym komentarzem. Więc im wyżej, tym lepiej. No i rozmiar też ma znaczenie.

W tym roku mistrzem dużego rozmiaru jest Dariusz Joński, który konkurencję ubiegł już na starcie, na początku września zajmując kilkanaście metrów kwadratowych ściany jeden z kamienic w centrum Łodzi. Ale poszedł ostatnio Joński krok dalej i spowił swą podobizną niebieską sylwetkę biurowca Orion. Nie wiadomo tylko, czy przeprowadził wcześniej dokładną symulację całego przedsiewzięcia. W każdym razie podpowiadamy - ktoś ma zwyczaj otwierać okno nad lewą brwią posła. Efekt komiczny - taka dziura w głąb poselskiego umysłu.

Niezamierzonego komizmu w ogóle jest dużo w tej kampanii, czasem dużo bardziej wysublimowanego, niż otwór w Jońskim. Zdjęcie na facebooku: tramwaj z napisem „utrzymuj bezpieczną odległość”, na drugim planie plakat Krzysztofa Makowskiego zachodzi na plakat kolegi z listy PO, Bartosza Domaszewicza. Autor zdjęcia na myśli ma chyba obu polityków razem wziętych, Domaszewicz komentuje jednak: „Już się z kolegą Krzysztofem skontaktowałem i się odwiesi. W każdym razie bałagan zostanie uporządkowany.”

Albo inne miejsce - zderzenie billboardów Jońskiego i Krzysztofa Makowskiego na jednym skrzyżowaniu. Joński na górze, Makowski na dole. Czyli jak w życiu, przynajmniej odkąd ten pierwszy przetrącił politycznie tego drugiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki