18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod wezwaniem

Witaszczyk na dziś:
Dziennik Łódzki /archiwum
W podniosłej uroczystości uczestniczył prezydent Komorowski z małżonką Anną. Małżonką, bo wysoko postawieni oficjele nie mają żon, mają małżonki.

Otóż państwo Komorowscy uczestniczyli w nadaniu imienia Rodziny Komorowskich przedszkolu w Żywcu. Chociaż żywiecka rodzina Komorowskich wymarła w XVII wieku, to jej litewska linia trzyma się dobrze, co widać po panu prezydencie.

Z informacji nie wynika, dla kogo konkretnie hołdem jest nazwa przedszkola. Czy dla Komorowskich z Żywca, czy dla rodziny miłościwie nam panującego Bronisława. Jeśli idzie o żywieckich Komorowskich, to wśród nich - oprócz zasłużonych dla okolicy i Polski - bywali zdrajcy, okrutnicy i zwyczajni ludzie. Jak w rodzinie. Trudno więc hurtem uznać wszystkich za godnych patronów.

Czy zatem przedszkole imienia Rodziny Komorowskich jest ukłonem w stronę familii pana prezydenta? Podobnie, jak port lotniczy Lecha Wałęsy w Gdańsku jest ukłonem wiadomo pod czyim adresem.
To czczenie za życia nieco przypomina świecką tradycję pierwszych lat PRL; zerwał z nią Gomułka.

CZYTAJ TEŻ: Inne felietony Jerzego Witaszczyka

Instytucjom nadawano imiona żyjących przywódców polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego. Zwykle reakcje obdarowanych takim patronem były odmienne od oczekiwanych. Kolega, który uczył się w szkole pw. Józefa Stalina, wspomina, że na drzwiach ubikacji dla chłopców regularnie pojawiał się napis: Tu się robi ser dla ZSRR.

Może więc wróćmy do dobrego zwyczaju czczenia ludzi po ich zejściu z tego świata. Niech zasługi zasłużonych się uleżą, a pamięć o nich - spatynuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki