Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatkowy "raj" czy podatkowy szwindel w Wieluniu? Włodarze innych gmin interweniują

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa reklamuje gminę jako "raj podatkowy" dla firm transportowych. Niskimi podatkami od środków transportu próbuje przyciągnąć do Wielunia firmy z innych miejscowości.
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa reklamuje gminę jako "raj podatkowy" dla firm transportowych. Niskimi podatkami od środków transportu próbuje przyciągnąć do Wielunia firmy z innych miejscowości. Zrzut ekranu: Dziennikarskie Zero #35
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa reklamuje gminę jako "raj podatkowy" dla firm transportowych. Niskimi podatkami od środków transportu próbuje przyciągnąć do Wielunia firmy z innych miejscowości. Takie firmy "przeniosły" się już do Wielunia między innymi z gmin Ostrówek. Problem w tym, że przeniosły się fikcyjnie i jedynie podatki płacą w gminie Wieluń. Wójtowie i burmistrzowie z kilku powiatów postanowili interweniować i skierują do burmistrza i radnych pismo w tej sprawie. Jeśli to nie przyniesie skutku, sprawę zgłoszą do Ministerstwa Finansów i prokuratury. - Nie może być tak, że te firmy rozjeżdżają w naszych gminach drogi, które nie mało nas kosztują, a podatki płacą w Wieluniu. To nie tylko nieetyczne, ale niezgodne z prawem - mówi Burmistrz Działoszyna Rafał Drab. Burmistrz Okrasa twierdzi z kolei, że firmy transportowe prowadzą działalność na terenie całego kraju, a często i poza jego granicami, więc ten argument go nie przekonuje.

Najniższe w Polsce podatki od środków transportowych to hasło, którym od dłuższego czasu bardzo często posługuje się Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa. Okrasa wprost mówi w mediach o "raju podatkowym dla firm transportowych" licząc na to, że zachęci takie firmy do płacenia podatków właśnie w Wieluniu. Burmistrz zareklamował Wieluń w ten sposób także w wywiadzie, którego udzielił dziennikarzowi Krzysztofowi Stanowskiemu 26 stycznia.

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

Odcinek programu "Dziennikarskie Zero" Stanowskiego, w którym ukazał się wywiad z Okrasą obejrzano już na YouTube blisko 2,5 mln razy. Informacja o "raju podatkowym" zgodnie z tym, na co liczył burmistrz dotarła więc już do wielu odbiorców. Czy działania Okrasy są skuteczne jeśli chodzi o ściąganie firm transportowych do Wielunia? Okazuje się, że tak. Podatki w Wieluniu zdecydowało się już płacić kilka firm, które działają na terenie innych gmin, w tym gminy Ostrówek w powiecie wieluńskim.

Działania Okrasy budzą sprzeciw wójtów i burmistrzów, których budżety ubożeją. Na niezadowoleniu włodarzy mogłoby się skończyć gdyby nie fakt, że firmy te w rzeczywistości nie działają na terenie gminy Wieluń. Wójtowie i burmistrzowie z powiatów: wieluńskiego, pajęczańskiego, wieruszowskiego, czy sieradzkiego postanowili wspólnie podjąć kroki w sprawie "raju podatkowego" w Wieluniu.

Nie może być tak, że te firmy rozjeżdżają w naszych gminach drogi, które nie mało nas kosztują, a podatki płacą w Wieluniu. To nie tylko nieetyczne, ale niezgodne z prawem - mówi Burmistrz Działoszyna Rafał Drab.

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

Jak wyjaśnia szef działoszyńskiego ratusza, przez działania Okrasy, który zachęca firmy do płacenia podatków w Wieluniu dochodzi do patologii. Pieniądze od przedsiębiorców wpływają na konto gminy, na terenie której ani nie prowadzą w rzeczywistości swojej działalności, ani nie posiadają bazy dla swoich pojazdów.

Burmistrz Okrasa ma działkę, na której swoje ciężarówki i naczepy stawiają wszystkie firmy transportowe w Polsce? - Pyta retorycznie Rafał Drab - To jest oczywista fikcja. W przypadku zamożniejszych samorządów sytuacja jest "do przeżycia", ale jeśli gminy takie jak Ostrówek, czy Osjaków stracą np. milion zł na podatku od środków transportowych, bo firmy fikcyjnie przenoszą się do Wielunia, to dla nich jest to duży cios finansowy - podnosi Burmistrz Działoszyna.

Włodarze, którzy sprzeciwiają się prowadzonym przez wieluńskiego burmistrza praktykom podnoszą, że przepisy prawa definiują gdzie dana firma powinna płacić podatek. Musi to być gmina, na terenie której firma rzeczywiście działa, lub na terenie której zameldowany jest jej właściciel.

Jak mówi Rafał Drab, firmy z Działoszyna nie "uciekły" jeszcze do "raju podatkowego", ale do magistratu docierają sygnały, że toczą się rozmowy z władzami Wielunia. Burmistrz woli więc dmuchać na zimne.

Ryszard Turek, Wójt Gminy Ostrówek, która w ostatnim czasie straciła jednego z większych podatników jeśli chodzi o środki transportowe nie ukrywa, że jest to spory cios dla gminy. Jak mówi, samorząd nie może pozwolić sobie na znaczne obniżenie podatków od środków transportowych i nie jest w stanie rywalizować z Wieluniem.

Nasz główny przewoźnik i nie tylko on, przeniósł się do Wielunia i ileś tam tysięcy uciekło. Chcąc się nastawić na taką rywalizację, to taka gmina jak Ostrówek na pewno nie dałaby sobie rady - mówi Ryszard Turek.

Wójtowie i Burmistrzowie postanowili działać. Jak mówi Burmistrz Działoszyna, rozmowy na temat "raju podatkowego" w Wieluniu już trwają i wypracowano wspólne stanowisko. We wtorek 1 lutego szefowie samorządów z naszego regionu spotkali się w gminie Sokolniki. W spotkaniu udział wzięli wójtowie gmin z kilku powiatów w województwie łódzkim, którzy podpisali się pod wnioskiem do burmistrza Wielunia i rady. Złożenie podpisu jeszcze przed spotkaniem zadeklarował Jarosław Trojan, Wójt Gminy Osjaków.

Dla mnie takie reklamowanie się "chodźcie do nas, bo u nas taniej" to nie jest administracja. Każdy ma prawo do prowadzenia swojej działalności gospodarczej gdzie chce i jeżeli tą działalność przeniesie z gminy Osjaków, czy z innej gminy do Wielunia, to jest to jego wola. Mieliśmy już taki przypadek, że jeden z przedsiębiorców przeniósł się z gminy Osjaków na teren sąsiedniej gminy, ale przeniósł też swoją siedzibę, więc to jest zrozumiałe. Tutaj mamy do czynienia z tworzeniem fikcji. Jeśli przedsiębiorca będzie miał swoją siedzibę na terenie np. gminy Osjaków, a podatki będzie płacił do gminy Wieluń, będzie jeździł po naszych drogach, będzie garażował u nas, jest to moim zdaniem nie do końca uczciwe - mówi Trojan.

Szefowie urzędów domagają się zaprzestania przez Burmistrza Wielunia prowadzenia dotychczasowych praktyk.

Jeśli pismo, które ma trafić do Burmistrza Wielunia i radnych nie przyniesie spodziewanego efektu, jego sygnatariusze mogą zdecydować się na podjęcie kroków prawnych.

Chcemy tą sprawę załatwić polubownie, ale jeśli się nie uda, to nie wykluczam, że poinformujemy o tym Ministra Finansów i złożymy zawiadomienie do prokuratury - zapowiada Rafał Drab.

Paweł Okrasa nie widzi problemu w tym, że firmy, które mają siedzibę poza gminą Wieluń mogą płacić podatki właśnie w Wieluniu. Jak mówi, specyfika branży transportowej powoduje, że działalność firm nie ogranicza się do terenu gminy, w której mają siedzibę, argument o rozjeżdżaniu dróg go nie przekonuje.

Transport to nie jest taka działalność, która jest prowadzona w miejscu, gdzie jest siedziba firmy - mówi Paweł Okrasa.

Jednocześnie burmistrz deklaruje, że jest w stanie zrezygnować z rozpowszechniania w mediach informacji o "raju podatkowym" i zachęcania firm do płacenia podatków w Wieluniu.

Chętnie tą petycję kolegów samorządowców przyjmę, natomiast prowadzimy własną politykę podatkową i własną politykę przestrzenną - mówi Okrasa - samych podatków na pewno nie podniosę.

WIADOMOŚCI Z ŁODZI

HOROSKOP 2022

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki