Do rozbicia gangu użyto antyterrorystów
Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci KWP w Łodzi pod nadzorem lokalnego oddziału Prokuratury Krajowej. Istniało podejrzenie, że członkowie gangu mogą być uzbrojeni, dlatego przed akcją poproszono o wsparcie antyterrorystów. Śledczy wytypowali kilkanaście adresów – w Łodzi, Pabianicach i województwie mazowieckim. Uderzyli wczesnym rankiem. Podejrzani byli kompletnie zaskoczeni i nie stawiali oporu. Policjanci zatrzymali siedmiu pseudokibiców – przeważnie w miejscach ich zamieszkania, z których sześciu jest podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Do aresztu policyjnego trafili pseudokibice w wieku od 28 do 41 lat. Podczas przeszukań kryminalni zabezpieczyli m.in. paralizator, zagłuszarki sygnału GPS, maczetę i pojemniki z gazem pieprzowym. Swoją działalnością bojówka pseudokibiców objęła województwo łódzkie i inne miejsca w Polsce. Podejrzani mają na swoim kryminalnym koncie rozboje, kradzieże i kradzieże z włamaniem do fabryk i magazynów z nielegalnymi papierosami oraz komponentami do ich produkcji – informuje młodszy inspektor Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Decyzją Sądu Rejonowego Łódź – Śródmieście, zatrzymani zostali aresztowani tymczasowo. Podczas przesłuchania usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonywania rozbojów, włamań i kradzieży mienia znacznej wartości. Grozi im do 15 lat więzienia.
W sprawie tej afery zatrzymano dotychczas 19 podejrzanych, z których 18 zostało aresztowanych.
Przestępcy używali nadajników GPS, dronów i kamer
- Sprawcy wykorzystywali pojazdy przypominające cywilne radiowozy, przy których użyciu zatrzymywali do kontroli drogowej pojazdy przewożące wyroby akcyzowe. Członkowie grupy posługiwali się przy tym elementami umundurowania policji i służby celnej, niebieską lampą błyskową, fałszywymi tablicami rejestracyjnymi przypominającymi tablice policyjne oraz gazem łzawiącym. Przy użyciu nadajników GPS, dronów i kamer znajdowali miejsca, gdzie prowadzona była nielegalna produkcja lub gdzie były magazyny papierosów – wyjaśnia dział prasowy Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Do najbardziej spektakularnej akcji bojówki kibicowskiej, a jednocześnie policjantów, doszło 13 października 2021 roku w gminie Krośniewice (powiat kutnowski). Sprawcy przebrali się za celników i zatrzymali do kontroli drogowej opla astrę. Za kierownicą siedział 27-letni mężczyzna, którego „celnicy” skuli plastikowymi kajdankami i kazali mu jechać na teren swojej posesji.
"Celnicy" wpadli w magazynie z trefnym tytoniem
Tam przestępcy-przebierańcy, w kominiarkach i opaskach z napisem „Służba Celna”, fachowo przystąpili do działań procesowo-śledczych. M.in. przeszukali magazyn, w którym wykryli 33 tony trefnego – bez polskich znaków akcyzy – tytoniu służącego do palenia fajek wodnych. Gdyby towar ten trafił na rynek, Skarb Państwa straciłby 25 mln zł. Oczywiście „celnicy” postanowili zarekwirować paczki z tytoniem, które zaczęli ładować na sprowadzony samochód ciężarowy.
Wtedy – ku zdumieniu fałszywych celników – na posesji pojawili się prawdziwi policjanci. Gdy pierwszy wstrząs minął pseudokibice rzucili się do ucieczki, ale wkrótce – po kilku strzałach ostrzegawczych z broni z palnej – wszyscy zostali pochwyceni. W sumie zatrzymano ośmiu pseudokibiców w wieku od 26 do 36 lat. Znaleziono przy nich m.in. fałszywe legitymacje policyjne, podrobione emblematy z napisem „Służba Celna”, kije bejsbolowe i gaz łzawiący.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?