Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podczas suszy stracił całe zbiory, ale nie uzyskał pomocy. Powód?

Magdalena Grajnert
Wyjątkowo suche i upalne lato zniszczyło zbiory rolnikom, którym niełatwo jest otrzymać pomoc
Wyjątkowo suche i upalne lato zniszczyło zbiory rolnikom, którym niełatwo jest otrzymać pomoc Magdalena Grajnert
Susza zniszczyła zbiory rolnika z Kowiesów. Ale zgodnie z monitoringiem zagrożenia suszą, u niego... suszy nie było. Eugeniusz Opacki z gminy Kowiesy stracił praktycznie cały plon w swoim 10 hektarowym gospodarstwie. Obsiał prawie trzy hektary łubinu i ok. 7 ha mieszanki oraz owsa. Nie zebrał praktycznie nic. - Uprawy zostały w stu procentach zniszczone - mówi pan Eugeniusz. - Ściąłem je kosiarką rotacyjną i nie zaorałem, bo na polu są skały o średnicy 30-40 cm - dodaje.

Pan Eugeniusz zwrócił się do gminy, która oszacowała straty w gospodarstwie rolnym. Komisja przeprowadziła lustrację szkód i ustaliła, że zgodnie z raportem opracowanym przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach, na terenie gminy Kowiesy występowało zagrożenie suszą tylko dla zbóż jarych. Susza dla tej uprawy występowała tylko na glebach pierwszej kategorii. Zagrożeniem suszy zostały objęte także m. in. rośliny strączkowe na wszystkich kategoriach gleb.

 

Zbulwersowany rolnik zwrócił się do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi z prośbą o interwencję.

 

Zgodnie z wytycznymi, uschnięte plony Eugeniusza Opackiego nie mogły uschnąć, ponieważ według systemu monitoringu na tych glebach zjawiska suszy nie było. Komisja uznała tylko straty w uprawie łubinu i tu oceniła je na 95 procent.

Zbulwersowany rolnik zwrócił się do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi z prośbą o interwencję.

- Prosiłem o przysłanie ich komisji i zbadanie sprawy na miejscu - mówi pan Eugeniusz. - Byłem tam nawet osobiście, ale nikt nie chciał mnie wysłuchać - żali się rolnik.

Zarzuty do funkcjonowania monitoringu zagrożenia suszą pojawiały się już wcześniej. Wpływały w tej sprawie aplacje do Marka Sawickiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Rolnicy, którzy w wyniku upałów stracili plony, nie mogą uzyskać pomocy od rządu. Warunkiem uzyskania pomocy jest bowiem posiadanie protokołu z oszacowania szkód potwierdzonego przez wojewodę.

Tegoroczne lato było przyniosło rolnikom największe od lat straty. W podobnej sytuacji do rolnika z gminy Kowiesy są też inni, których zgodnie z monitoringiem zagrożenie suszą nie dotyczyło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki