Dotkliwe straty poniósł 37-latek, który na targowisku Górniak w Łodzi sprzedawał podróbki znanych firm. Jego boks był prawdziwym sezamem, w którym policjanci z VIII komisariatu znaleźli podrobione ubrania, perfumy, zabawki, a nawet narzędzia fryzjerskie.
Zarekwirowanych wyrobów było tak dużo, że policjanci liczyli je dwa dni. Okazało się, że podróbki warte są 500 tys. zł.
Łódzcy funkcjonariusze już przed targowiskiem wytropili 37-latka, który na ich widok zaczął się pośpiesznie oddalać, ale szybko został złapany. Ponadto stróże prawa dotarli do zakładu tkackiego, w którym była szyta trefna odzież.
- Na miejscu zabezpieczyli półprodukty ze znakami towarowymi oraz gotową odzież przygotowaną do sprzedaży. 37-latek usłyszał już zarzuty nielegalnego używania znaków towarowych oraz uzyskiwania z obrotu takimi towarami stałego źródła dochodu. Grozi mu do pięciu lat więzienia - twierdzi aspirant Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Okazało się, że 37-letni handlarz był już notowany w kartotekach policyjnych za oszustwa. Po przesłuchaniu został zwolniony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?