Nietypowy pas rowerowy zostanie otwarty za kilka dni na ulicy Jaracza. Cykliści pojadą w dwóch kierunkach, a samochody – w jednym.
CZYTAJ DALEJ >>>
.
Dlatego w pierwszych dniach po otwarciu zachowaniu kierujących szczególnie będzie się przyglądać łódzka drogówka. - Będziemy zwracali uwagę na uczestników ruchu drogowego pod kątem zastosowania się do przepisów – podkreśla mł. asp. Jadwiga Czyż z KM Policji w Łodzi. Informuje też, że rowerzystom za przejechanie „podwójnej ciągłej” grozić będzie mandat w wysokości 200 zł.
Z danych policji wynika, że same ulice na których rowerzyści jeżdżą pod prąd są bezpieczne. Najwięcej wypadków zdarza się za to na skrzyżowaniach gdzie drogi rowerowe przecinają się z jezdniami. To m. in. skrzyżowania al. Piłsudskiego z ul. Wysoką i Wodną, al. Włókniarzy z al. Bandurskiego i al. 1 Maja oraz al. Mickiewicza z ul. Gdańską.
Przy ul. Uniwersyteckiej pojawi się natomiast śluza rowerowa, żeby ułatwić cyklistom skręt. Zbudowano też wjazd w drogę rowerową na ulicy Kopcińskiego.
Skrzyżowanie nie jest jeszcze gotowe. Brakuje m. in. oznaczeń poziomych oraz separatorów ruchu, które mają zapobiec parkowaniu samochodów na pasie dla rowerów. Zgodnie z planami Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi ma być oddane do użytku najpóźniej w przyszłym tygodniu.
Jak podkreśla Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy ZDiT, jest to nowe rozwiązanie w Łodzi. - Do tej pory na niektórych ulicach wprowadzony był jedynie kontraruch rowerowy i zaznaczone wjazdy dla rowerzystów – tłumaczy.
CZYTAJ DALEJ>>>
.