Na Starym Polesiu w ramach programu "Zielone Polesie" powstają kolejne podwórce. Te najnowsze nie wyglądają źle, ale im starszy woonerf, tym większa ruina. Miasto niewystarczająca dba o zielone ulice, a mieszkańcy dokładają swoje cztery grosze Gdzie jest najgorzej?
ZOBACZ ZDJĘCIA
Spacer po Zielonym Polesiu nie należy do przyjemności, a miało zrobić się tu piękniej. Niestety, wyremontowane w ciągu ostatnich lat ulice popadają w ruinę, co widać na każdym kroku.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Najstarszą zieloną ulicą Starego Polesia jest 28. Pułku Strzelców Kaniowskich. Wyremontowana została od ul. Więckowskiego do al. 1 Maja. Słupki między chodnikami jezdnią, barierki przy parkingach i zieleńcach są powyrywane, powyginane i pełne rdzy. Na zielonym skwerze rosną głównie chwasty. Ławki i ozdobne kule pomazano sprejem. A w zieleńcach i przy drzewach zamiast roślin i kory widać głównie czarną agrowłókninę. I śmieci. Remont pierwszego odcinka podwórca ruszył w 2016 r. Teraz ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich przebudowana ma być od ul. Więckowskiego do ul. Zielonej. Wybrano już wykonawcę.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Na ul. Pogonowskiego z kolei, gdzie powstał najdłuższy woonerf w Łodzi, od al. 1 Maja do ul. Zielonej, również zgliszcza – obdrapane kosze na śmieci, pogięte słupki, wyrwane (miejscami razem z betonem) barierki przy zieleńcach. Zamiast ozdobnych roślin – chwasty. Pierwsze odcinki tego podwórca oddane były do użytku kilka lat temu.
Nie lepiej jest na ul. Lipowej, gdzie woonerf powstał od al. 1 Maja do ul. Więckowskiego – agrowłóknina, chwasty, wyrwane nasadzenia, zniszczone barierki i ławki. Lepiej jest na kolejnym odcinku od ul. Więckowskiego do ul. Zielonej, bo tu remont niedawno zakończył się, a w trakcie prac jest już kolanko ulic Lipowej i Próchnika.
ZOBACZ ZDJĘCIA