56-letni Grzegorz G. pracuje w firmie Mebel Glass, która jest podwykonawcą Hiltona. Do niego mieli zgłaszać się pracownicy po pieniądze. Ci jednak już od dwóch miesięcy nie otrzymali wynagrodzenia. Gdy Grzegorz G. nie odbierał telefonów, postanowili przyjechać na teren budowy. Tam zastali swojego szefa siedzącego na ósmym piętrze.
- Około godziny 9.30 jeden z ochroniarzy poinformował policję, że podwykonawca prawdopodobnie chce skoczyć z hotelu. 56-latek jednak nic nie mówił o samobójstwie - mówi Radosław Gwis z biura prasowego KWP w Łodzi.
Natychmiast na miejsce wysłano policjantów, strażaków i ratowników medycznych. Pod hotelem rozłożono skokochron. W rozmowie z policjantami przyznał, że ma problemy finansowe. Na szczęście około godziny 12.30 mężczyzna postanowił zejść. Jak udało się nam ustalić, cierpiał na głęboką depresję.
56-latek twierdził, że na konto Mebel Glass nie wpłynęły pieniądze od głównego wykonawcy firmy Budimx, dlatego nie płacił pracownikom. Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy firmy Budimex, zaprzecza że Mebel Glass nie otrzymuje pieniędzy.
- Płacimy w terminie, nie tylko w odniesieniu do ostatnich 2 miesięcy. Ostatnia faktura tej firmy została zapłacona w miniony czwartek - mówi Kozioł.
Budimex współpracuje z Mebel Glass od pół roku. Na budowie jest zatrudnionych, w zależności od zakresu robót, od 3 do ok. 20 pracowników tej firmy. Piotr Mańkowski, właściciel firmy Mebel Glass nie chciał komentować sprawy.
HILTON W ŁODZI: Przy Łąkowej stoi juz bryła hotelu Hilton [WIZUALIZACJE]
ZOBACZ: Zawiesili wiechę na łódzkim Hiltonie [ZDJĘCIA]
CZYTAJ TEŻ:
* Biznesmen wyprosił najbliższych i strzelił sobie w głowę
* 14-letni uczeń gimnazjum z Łodzi popełnił samobójstwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?