Aż 129 zł więcej będą musieli zapłacić miesięcznie za czynsz najemcy mieszkań komunalnych o powierzchni 50 metrów kwadratowych leżących poza centrum, gdzie są wszystkie wygody i media. Podwyżka ma wejść od maja. Radni PiS uważają, że podwyżka czynszów nie ma żadnego uzasadnienia poza wpływami do budżetu miasta po prawie 2 mln zł miesięcznie. Żądają na najbliższej sesji Rady Miejskiej informacji o podwyżkach.
Podwyżki czynszu były zapowiadane przez prezydent Hannę Zdanowską w listopadzie ubiegłego roku, czyli tuż przed prezentacją projektu budżetu Łodzi na 2017 rok. Wzrosnąć miały opłaty za lokale w wyremontowanych kamienicach, natomiast mieszkańcy budynków w kiepskim stanie technicznym mieli liczyć na większe bonifikaty.
**Czytaj też:
Podwyżka czynszu w mieszkaniach komunalnych w Łodzi**
- Nie może tak być, że taki sam czynsz płacą osoby mieszkające w wyremontowanych kamienicach i lokatorzy, którym sypie się tynk i cieknie woda - tłumaczyła wtedy prezydent Łodzi.
O tym, jak duża będzie podwyżka, miało przesądzić zarządzenie prezydent Łodzi. To ukazało się niedawno. Stawka bazowa od maja będzie wynosić 9 zł, a obecnie to 7,03 zł. Maksymalna stawka, jaką można było ustalić to 9,41 zł.
Czytaj też:Podwyżka czynszu w Łodzi. Mieszkańcy Janowa i Olechowa protestują [ZDJĘCIA]
Łodzianie są wściekli, bo uważają, że podwyżka jest zbyt drastyczna, a nikt nie zadbał o poprawę standardów mieszkań. Nawet zagrzybione lokale na Janowie są traktowane jakby były świeżo wyremontowane. Dlatego zaczęły się protesty. Jako pierwsi zaprotestowali lokatorzy z Janowa i Olechowa. Zebrali około 1,5 tys. podpisów pod protestem i wczoraj złożyli go w magistracie. Przyszła też grupa mieszkańców ul. Próchnika, która zebrała 160 podpisów. Do podobnego ruchu szykują się mieszkańcy ul. Liściastej. Protestujący utworzyli na Facebooku profil: „STOP podwyżce w mieszkaniach komunalnych w Łodzi”. Wczoraj głos zabrali radni PiS, którzy już wcześniej żądali wyjaśnień dotyczących podwyżek, ale głosami PO-SLD nie udało się do tego doprowadzić na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Łodzi.
- Mieszkanka kamienicy przy ul. Próchnika płaciła 671 zł miesięcznie, a po podwyżce będzie musiała wydać 859 zł, bez wliczania kosztów ogrzewania. Jej lokal ma 84 mkw. powierzchni, ale tylko 55 mkw. powierzchni mieszkalnej. Zarabia najniższą pensję krajową i nie będzie jej stać na opłatę czynszu - powiedział wczoraj radny Kamil Jeziorski (PiS). - Mieszkańcy Olechowa powiedzieli, że stanęli murem z Hanką, a obecnie oczekują, że Hanka stanie murem za nimi i obniży czynsze.
Magistrat zapowiedział, że przeprowadzi na Olechowie gruntowny przegląd lokali i zagrzybione mieszkania będą mogły liczyć na bonifikatę czynszu o 20 proc.
| Bonifikata z podwyżką |
Podwyżka stawki bazowej z 7,03 zł do 9 zł to nie jedyny wzrost opłaty za czynsz. Lokale komunalne mają całą litanię bonifikat. Jedna z wprowadzonych bonifikat jest ukrytą podwyżką. Obecnie bonifikata dla mieszkańców strefy środmiejskiej wynosi 5 proc., a poza tą strefą 10 proc. Nowy program gospodarowania zasobem mieszkaniowym wiąże się ze zniesieniem zniżki dla mieszkańców centrum i pozostawienie bonifikaty dla pozostałych, ale tylko w wysokości 1 proc. Łatwo obliczyć, że redukcja bonifikaty z 10 do 1 proc. przy stawce bazowej 9 zł oznacza ukrytą podwyżkę o 81 groszy za 1 mkw. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 mkw. to jest już 40,50 zł, czyli rocznie 486 zł. W Łodzi jest blisko 47 tys. mieszkań komunalnych. mbr |
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
