Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka opłat za śmieci w 2021. Na jednej się nie skończy! Woda też zdrożeje. "Będzie więcej ucieczek z systemu. Ludzie widzą, że można"

Marcin Darda
Marcin Darda
W środę (30 grudnia) Rada Miejska Łodzi podniesie stawkę za wywóz śmieci z 24 do 34 zł za osobę. Wśród polityków współrządzącej miastem Koalicji Obywatelskiej i SLD tkwi jednak świadomość, że może nie być to ostatnia podwyżka. Jednocześnie miasto chce wznowić pracę nad systemem powiązania opłat za śmieci ze zużyciem wody. Tymczasem jest niemal pewne, że i woda podrożeje.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo.
W środę (30 grudnia) Rada Miejska Łodzi podniesie stawkę za wywóz śmieci z 24 do 34 zł za osobę. Wśród polityków współrządzącej miastem Koalicji Obywatelskiej i SLD tkwi jednak świadomość, że może nie być to ostatnia podwyżka. Jednocześnie miasto chce wznowić pracę nad systemem powiązania opłat za śmieci ze zużyciem wody. Tymczasem jest niemal pewne, że i woda podrożeje.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę w prawo.
W środę (30 grudnia) Rada Miejska Łodzi podniesie stawkę za wywóz śmieci z 24 do 34 zł za osobę. Wśród polityków współrządzącej miastem Koalicji Obywatelskiej i SLD tkwi jednak świadomość, że może nie być to ostatnia podwyżka. Jednocześnie miasto chce wznowić pracę nad systemem powiązania opłat za śmieci ze zużyciem wody. Tymczasem jest niemal pewne, że i woda podrożeje.

PODWYŻKA CENY ŚMIECI W ŁODZI JEST PEWNA

Dotychczas czteroosobowa rodzina płaciła 24 zł od osoby, czyli 96 zł miesięcznie, a 1152 zł rocznie. Po podwyżce w 2021 r. ta sama rodzina zapłaci 136 zł miesięcznie, a 1632 zł rocznie, czyli o blisko 500 zł zł więcej. W UMŁ twierdzą, że podwyżka jest koniecznością, ponieważ system się nie bilansuje. W 2020 r. trzeba było z dorzucić do systemu ponad 50 mln zł, bo wyparowało z niego od 60 do 80 tys. ludzi. Chodzi głównie o wynajmujących mieszkania, za których właściciele nie składają deklaracji. Poza tym Łódź od lat ma ujemny przyrost naturalny, co roku notowanych około 8 tys. zgonów więcej niż urodzeń. W listopadzie system liczył 615 tys. ludzi, w grudniu już od 2 tys. mniej.

By przeciwdziałać "ucieczkom" z systemu, w UMŁ planowano powiązać wywóz śmieci ze zużyciem wody: za metr sześcienny 9, 60 zł (19,20 zł przy niesegregowaniu) przy założeniu, że każda osoba zużywa średnio 3 m. sześć. PiS i wojewoda protestowali, tłumacząc, że dla niektórych rodzin oznacza to podwyżkę o 300-400 zł rocznie. Zaś wiceprezydent Małgorzata Moskwa-Wodnicka (SLD) komentowała, że ten system "podwyżki nie oznacza, bo jedni zapłacą więcej, inni mniej". W każdym razie logika UMŁ polega na tym, że na wodzie oszukać nie można, zatem jest to system najbardziej sprawiedliwy, bo każdy płaci za siebie, a nie - jak obecnie - płacący nie tylko za siebie, ale i za niepłacących.

NOWY SYSTEM JUŻ W DUGIM KWARTALE 2021 ROKU?

Regionalna Izba Obrachunkowa unieważniła jednak przyjęty przez Radę Miejską system powiązania opłat za śmieci ze zużyciem wody. Argumentowano m.in., że spółdzielnie nie byłyby w stanie określić stawek opłat dla mieszkańców, poza tym wątpliwości skład orzekający miał więcej, choćby w kwestii naliczania opłat za pół roku wstecz.

Wiceprezydent Moskwa-Wodnicka komentując decyzję RIO i konieczność podwyżki o 10 zł za osobę stwierdziła m.in., iż

Miasto zrobi wszystko, aby wzorem kilkudziesięciu innych polskich miast powiązać rozliczenie opłaty śmieciowej z zużyciem wody, tylko wtedy będziemy mieć pewność, że za śmieci płacić będą wszyscy - mówi Moskwa-Wodnicka. - A jeśli płacić będą wszyscy – opłata nie będzie tak wysoka jak w przypadku opłaty od osoby. Miasto zrobi wszystko, aby wzorem kilkudziesięciu innych polskich miast powiązać rozliczenie opłaty śmieciowej z zużyciem wody – tylko wtedy będziemy mieć pewność, że za śmieci płacić będą wszyscy. A jeśli płacić będą wszyscy – opłata nie będzie tak wysoka jak w przypadku opłaty od osoby. Chcielibyśmy, aby nowe rozwiązania weszły w życie najpóźniej w II kwartale 2021 roku.

Te słowa odbiły się szerokim echem w koalicji KO/SLD.

W UMŁ popełniono ogromny błąd nie konsultując systemu powiązania śmieci z wodą ani z mieszkańcami, ani ze spółdzielniami, które są istotnym elementem tego systemu, a pracę nad nim rozpoczęto przecież już w kwietniu, ale po cichu - mówi nam jeden z radnych KO/SLD - Teraz na konferencjach przekaz brzmi tak: "obowiązujący system jest niesprawiedliwy, uciekają z niego ludzie, co powoduje konieczność podwyżek". Po czymś takim ludzie wiedzą, że z tego systemu można uciec bez konsekwencji, co oznacza, że sporo osób z tego skorzysta, system się bilansował nie będzie, konieczna będzie kolejna podwyżka w ciągu roku, bo mało kto wierzy, że uda się wprowadzić nowy system. Tym bardziej, że druga część przekazu brzmi: "To wina PiS i wojewody, który naciskał na RIO, by uchyliła uchwałę". To oznacza, że samorząd Łodzi idzie na wojnę z RIO, a na tym możemy tylko stracić

PODWYŻKA CENY WODY W ŁODZI TEŻ NIEMAL PEWNA

Gdyby miastu udało się wprowadzić system "woda - śmieci" w II kwartale lub nawet później, to łodzian prawdopodobnie czeka druga pułapka, czyli podwyżka ceny wody. Obecna taryfa obowiązuje do połowy czerwca 2021 r., a to oznacza, że prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji do końca lutego musi złożyć w Państwowym Gospodarstwie Wodnym "Wody Polskie" projekt nowej, trzyletniej taryfy. ZWiK jeszcze w 2020 r. chciał podwyższyć obowiązującą taryfę - za metr sześcienny wodościeku z 8,83 zł do 10,85 zł. Regulator, czyli Wody Polskie nie dały na to zgody wyliczając m.in. błędy we wniosku. Prezes ZWiK się odwoływał, acz bezskutecznie. W projekcie nowej taryfy na lata 2021-23 podwyżka jest raczej pewna, bo trudno się spodziewać, by spółka złożyła projekt na cenę niższą bądź obecnie obowiązującą. Łodzianie tak czy siak zapłacą więcej nie tylko za śmieci, ale i za wodę, nawet jeśli wejdzie nowy, zachwalany przez władze Łodzi system jako najbardziej sprawiedliwy.

Tymczasem politycy Konfederacji chcą konsultacji społecznych na temat podwyżki opłat za śmieci.

Z jednej strony mamy marketing polityczny, „rozmawiajmy o Łodzi”, a potem mamy podwyżki cen śmieci i mieszkańcy nie mają nic do powiedzenia” - mówi Tomasz Grabarczyk, szef Biura Prasowego Konfederacji - Zebraliśmy wymagane 200 podpisów, które zmuszą władze miasta do tego żeby porozmawiały z mieszkańcami na ten temat. Podpisy cały czas do nas spływają, złożymy je w najbliższym czasie i mimo, że zbiórka w tak trudnym czasie nie była łatwa chcemy by władze Łodzi porozmawiały z mieszkańcami na temat cen śmieci w Łodzi

We wtorek (29 grudnia) o "sufitowych stawkach" za odbiór śmieci w Łodzi mówił Włodzimierz Tomaszewski, poseł Porozumienie/PiS.

- Kolejne stawki powinna weryfikować własna spółka MPO, ale zamiast tego postanowiono poddać łódzki rynek pod dyktat firm zewnętrznych - mówi Tomaszewski - MPO zamiast wystąpić w roli swoistego regulatora cen oferowanych przez inne firmy, sama dostroiła się do nich, a dywidenda jaką przekazała Miastu w 2018 r., czyli 1,75 mln zł wskazuje na jej odwrotną rolę. W uchwałach określających stawki opłaty śmieciowej kopiuje się tę samą kwotę kosztów narzucanych przez firmy zewnętrzne przy biernej postawie prezydent Łodzi pozbawiającej również miasto własnych instalacji. A przy tym straszy się łodzian, żądając poddania dyktatowi zewnętrznemu.

Podwyżka, którą uchwali koalicja KO/SLD (PiS będzie przeciw) będzie obowiązywać od 1 lutego 2021 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki