Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podział milionów z Polskiego Ładu budzi w województwie łódzkim sporo emocji

md, jd, ryb, zg
Pieniądze rozdane politycznie czy wręcz partyjnie, rozdzielone nierównomiernie i niesprawiedliwie, na dodatek mniejsze, niż samorządy oddadzą w podatkach państwu – to zarzuty samorządowców, głównie opozycyjnych, po opublikowaniu listy podziału ponad 1,8 mld zł miast, gmin i powiatów województwa łódzkiego.
Pieniądze rozdane politycznie czy wręcz partyjnie, rozdzielone nierównomiernie i niesprawiedliwie, na dodatek mniejsze, niż samorządy oddadzą w podatkach państwu – to zarzuty samorządowców, głównie opozycyjnych, po opublikowaniu listy podziału ponad 1,8 mld zł miast, gmin i powiatów województwa łódzkiego. brak
Opublikowanie listy podziału ponad 1,8 mld zł miast, gmin i powiatów województwa łódzkiego wywołało wśród samorządowców wiele emocji. Włodarze zastanawiają się, w jaki sposób zostały podzielone środki.

Efekt ogłoszenia list z rządowymi dotacjami dla samorządów na inwestycje strategiczne w ramach sztandarowego programu PiS Polski Ład, miał wstrząsnąć samorządami i wstrząsnął, choć na razie nie w taki sposób, jak się spodziewał rząd. Z 23 mld zł. w skali kraju, w pierwszym, pilotażowym rozdaniu, do Łódzkiego trafi ponad 1,8 mld zł na inwestycje strategiczne, z tym, że chwalą je raczej tylko samorządowcy związani z PiS lub ci bezpartyjni, a będący z PiS w samorządowych aliansach.

Pierwszy nabór nie miał ograniczeń kwotowych wartości inwestycji o które wnioskowały samorządy, co mogłoby oznaczać, że każdy coś dostanie, acz okazało się to tylko teorią, bo pieniędzy nie dostał Wieluń – jako jedyny samorząd w województwie. Wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński ocenił, że wnioski Wielunia były tak gigantyczne, że program nie mógł ich udźwignąć. Tymczasem wieluński ratusz złożył dwa wnioski - na budowę drogi łączącej arterie kategorii krajowej i wojewódzkiej oraz rozbudowę infrastruktury do przetwarzania odpadów na gminnym składowisku w Rudzie. Pierwszy wniosek opiewał na 28 mln zł, drugi na 40 mln zł. Władze Wielunia są zdania, że do programu zgłosiły projekty, które według nich najlepiej odpowiadają pojęciu „inwestycji strategicznej”. Według burmistrza Pawła Okrasy na takie miano nie zasługuje np. budowa kanalizacji na wsi, a okazało się, że wiele gmin dostało grube miliony złotych właśnie na budowę infrastruktury wodno-kanalizacyjnej.

- Strategiczne to takie inwestycje, które oddziałują i dotyczą dużej grupy mieszkańców. Nasze wnioski spełniały warunki formalne i zostały złożone zgodnie z zasadami programu – przekonują władze miasta.

Kosmiczna kwota

Zwolennicy Okrasy pozbawienie miasta pieniędzy uznali za decyzję polityczną, m.in. dlatego, że jest skonfliktowany z posłem PiS Pawłem Rychlikiem. W oficjalnym stanowisku ratusza znalazła się m.in. sugestia, że parlamentarzysta nie potrafi nic załatwić dla swojego rodzinnego miasta. Sam poseł komentuje, że chętnie pomógłby Wieluniowi zdobyć fundusze, ale ratusz po raz kolejny złożył wnioski uniemożliwiające skuteczne lobbowanie. Na mniej kosztowną z obu inwestycji, władze Wielunia chciały tyle, ile w województwie łódzkim dostało kilka miast prezydenckich, sporo większych od Wielunia, jak Radomsko i Piotrków Trybunalski. Inne ośrodki prezydenckie, jak Sieradz czy Bełchatów, dostały mniej niż 20 mln zł. Droższy wniosek Wielunia, ten wart 40 mln zł na tle przyznanych dofinansowań to już kwota kosmiczna.

- Jest pewna granica, której nie można przekroczyć. Pan burmistrz niestety nie uczy się na swoich błędach. Jest mi bardzo przykro, bo w takich okolicznościach nie jestem w stanie pomóc rodzinnemu miastu – komentuje poseł Rychlik i apeluje do burmistrza o „rozsądne” wnioski w kolejnym naborze, który zostanie ogłoszony w listopadzie.

Czysto polityczna geografia

Z kolei poseł Dariusz Klimczak (PSL), były wicemarszałek województwa, w podziale kasy widzi czystą geografię polityczną. Otóż podobnej wielkości powiaty jak brzeziński, poddębicki i rawski na remonty dróg powiatowych otrzymały odpowiednio 14 mln zł, 15 mln zł i... 4,7 mln zł. Zagadka według Klimczaka jest do rozwiązania dziecinnie prosta: w dwóch pierwszych powiatach rządzi PiS, w trzecim PSL. Poseł powiada też, że z projektów złożonych przez Skierniewice, przeszedł ten dotyczący rozbudowy stadionu (28,4 mln zł.), a przepadł po stokroć ważniejszy, czyli budowa obwodnicy, na ponad 142 mln zł. W skierniewickim magistracie jednak przynajmniej oficjalnie – są zadowoleni.

- Wśród wszystkich samorządów regionu jedynie województwo łódzkie otrzymało dofinansowanie bliskie 100 mln zł – mówi Zbigniew Sawicki, naczelnik Wydziału Pozyskiwania Zewnętrznych Środków Finansowych skierniewickiego ratusza - Skierniewice z Polskiego Ładu zrealizują dwa projekty za łączną kwotę przeszło 32,5 mln zł, co stawia nas na 3 miejscu w województwie. To naprawdę wielki sukces. Zdajmy sobie sprawę, że gdybyśmy otrzymali pieniądze na obwodnicę zabralibyśmy je pewnie innym gminom.

" Dla Łodzi to w zasadzie jałmużna"

W Łodzi radni PO i Nowej Lewicy informacje o blisko 78 mln zł z Polskiego Ładu przyjęli z bardzo umiarkowanym zadowoleniem. Miastu Łódź zakwalifikowano wniosek na przebudowę i rozbudowę ul. Szczecińskiej, czyli brakujący element dojazdu do budowanego węzła Teofilów na zachodniej obwodnicy Łodzi S14 (61,7 mln zł) oraz rozbudowę ul. Pomorskiej od projektowanego dojazdu do węzła Brzeziny n autostradzie A1 do ul. Mileszki, a także do ul. Bratkowej (16,1 mln zł.).

- Cieszy nas, że dostaliśmy około 78 mln zł – komentuje radny Mateusz Walasek (PO) - Niestety rząd Prawa i Sprawiedliwości pozbawił nas znacznie większych pieniędzy. Te 78 mln zł to w zasadzie jałmużna. Pozbawiono nas bowiem 323 mln zł z dochodów podatkowych Otrzymana rekompensata pokrywa jedynie czwartą część tego, co rząd nam zabiera.

Radna Agnieszka Wieteska (NL) oceniła, że „ próżno szukać jakichkolwiek procedur, które przyświecałyby temu rozdaniu, a premier Morawiecki sam uznaniowo przekazał te pieniądze do samorządów”, natomiast cały program nazwała "Polskim Nieładem”.

Łódzki poseł Włodzimierz Tomaszewski (PiS/Republikanie) komentując opinie łódzkich radnych przypomina z kolei, że ci sami radni „płakali” na konferencjach, gdy rząd obniżał PIT z 18 na 17 proc., albo zwalniał z PiT osoby do 26 roku życia, co miało mocno uderzyć po kieszeni samorządy, a Łódź tylko na tym obniżeniu podatków, bo zwiększyły konsumpcję, a zatem i koniunkturę gospodarczą.

- Radni Platformy i lewicy nie chcą lub nie potrafią zrozumieć albo świadomie wprowadzają łodzian w błąd – mówi Tomaszewski. - Samorządy, które uzyskają mniejszy dochód niż w roku poprzednim mają gwarancję ich wyrównania z budżetu państwa. W przyszłym tygodniu wezwę ich do upublicznienia szczegółowych wyliczeń, bo nie mogę pojąć podstaw, na których oparli te wyliczenia.

Tymczasem w Radomsku radość, a w samorządzie powiatowym smuta. Miasto otrzyma blisko 30 mln zł na na remonty 35 ulic, co prezydent Jarosław Ferenc, od niedawna rządzący miastem w mariażu z PiS, określił mianem „historycznego dofinansowania”. Niedawny koalicjant, radny miejski PO Łukasz Więcek, zaleca jednak tonowanie nastrojów.

 - Radomsko, przeliczając na mieszkańców, dostało prawie najmniej środków w naszym powiecie. 29 mln dzieląc na 46 tys. osób daje około 650 zł na osobę. Dla Gomunic jest to np. 1930 zł na osobę. W prawie każdej gminie wsparcie wyniosło ponad 1000 zł. Tylko gmina Przedbórz otrzymała mniej na mieszkańca (ponad 400 zł). Radomsko jest więc, uwzględniając wielkość samorządu, najmniejszym beneficjentem rozdania – wyliczył radny Więcek.

Jeszcze gorsze nastroje mają radni PO z rady powiatu radomszczańskiego. Starostwo powiatowe w Radomsku dostało bowiem w tym rozdaniu… 425 tys. zł.

- Dofinansowanie jest drastyczne małe. Niektóre samorządy otrzymały po 16 mln zł, a starostwo w Radomsku otrzymało 425 tys. zł. To najniższe dofinansowanie dla powiatów w województwie łódzkim – stwierdził radny Marek Rząsowski (PO) podczas niedawnej sesji rady powiatu

.

Starostwo złożyło do programu Polski Ład trzy wnioski: na remonty dróg za ponad 30 mln zł i budowę Centrum Rehabilitacyjno-Integracyjnego za 25 mln zł, a przeszedł jedynie wniosek na odwodnienie ul. Szkolnej w Borzykowej w gminie Żytno. Koszt tej inwestycji to 500 tys. zł.

Starosta Beata Pokora:

- Byłam w Łodzi na spotkaniu, podczas którego padały pytania o kryteria przydziału. Poinformowano nas, że w pierwszej kolejności brano pod uwagę najpilniejsze potrzeby, bo są takie gminy, które np. nie mają jeszcze kanalizacji, wodociągów. W pierwszej kolejności były także miasta prezydencki. To był pierwszy pilotażowy nabór, więc także chciano zdefiniować potrzeby, jakie mają samorządy. Ma być drugi nabór, już od 2 listopada. Będzie można zgłosić dwa wnioski. Myślę, że nasz powiat doczeka się dofinansowania, a drogi remontu.

Radny Rząsowski uznał tłumaczenia starosty za niedorzeczne, bo samorząd dofinansowania powinien otrzymać w pierwszej edycji.

Polski Ład na inwestycje dla samorządów wyceniany jest na 23 mld zł. Wartość samorządowych wniosków złożonych w pierwszym naborze wyniosła 90 mld zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki