Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Grodzisk Mazowiecki - ŁKS Łódź 0:0

Dariusz Piekarczyk
Krzysztof Szymczak
ŁKS Łódź nie przegrał w III lidze sześciu meczów z rzędu. Sobotni remis w Grodzisku Mazowieckim z Pogonią nie cieszy jednak fanów drużyny.

KLIKNIJ NA WYNIK MECZU, ABY PRZEJŚĆ DO RELACJI LIVE

Czy chcemy, czy nie, ale ŁKS Łódź, to teraz piłkarska wizytówka miasta. Takich, niestety, dożyliśmy czasów, że jest to drużyna, zaledwie III ligi. O Widzewie lepiej nie mówić. Jak jest, każdy widzi.Sobotni mecz "Rodowitych", jak o sobie mówią fani ŁKS, zakończył się bezbramkowym remisem i było to drugie z rzędu nierozstrzygnięte spotkanie zespołu z alei Unii 2.

To był szczególny mecz dla Michała Kołby, który przed przyjściem do ŁKS grał w Grodzisku Mazowieckim. Warto także dodać, że była to pierwsza w historii wizyta ŁKS na stadionie Pogoni w meczu o ligowe punkty.Mecz jesienny, na alei Unii 2, zakończył się remisem 1:1 (1:0). Za to pierwsza połowa sobotniego spotkania pod dyknato zawodników Pogoni. W 19 minucie niezłą okazję do zdobycia gola zmarnował Łukasz Sierociński. Za to w 38 minucie boiskowy weteran (35 lat) posłał piłkę głową, minimalnie obok słupka. Niezwykle emocjonujące były ostatnie minuty pierwszej połowy. Najpierw miejscowi zablokowali strzał Dawida Sarafińskiego (zmienił kontuzjowanego Adama Patorę). W odpowiedzi strzelał Mateusz Gliński. Miał jednak pecha, bo trafił w poprzeczkę.

W przerwie musiała być burza w szatni ŁKS, bo po zmianie stron goście grali już o niebo lepiej. W 52 minucie Brazylijczyk Mauricio Martins spudłował z najbliższej odległości. W 73 minucie niebiosa, po raz drugi w tym meczu, zlitowały się nad łodzianami. Po strzale głową Piotra Maślanki piłka trafiła w poprzeczkę. Michała Kołbe próbował jeszcze zaskoczyć Maciej Tataj, który wiosną zdobył już dziewięć bramek. Sobota nie była jednak jego dniem. Inna sprawa, że nie mógł sobie poradzić z dobrzez grającym Robertem Sierantem. Za to piłkę meczowa miał Marcin Zimoń. Już w doliczonym czasie gry kapitan ŁKS zdecydował się na strzał z dystansu.

Mateusz Krupa był jednak czujny. W sumie remis nie krzywdzi żadnej z drużyn. To nie było wielkie widowisko. Trenerzy łódzkiej drużyny mają za to nad czym myśleć. Muszą przecież zdecydować, którym piłkarzom podziękować za grę w ŁKS. Do końca sezonu już niedaleko. Już w najbliższą niedzielę na aleję Unii 2, zawitają rezerwy, jeszcze pierwszoligowej, Pogoni Siedlce.

3 czerwca łodzianie zmierzą się w Radomiu z Bronią, a 6 zakończą sezon meczem, na własnym obiekcie, z Ursusem Warszawa. Dla niektórych piłkarzy będzie to pożegnalny mecz w łódzkiej drużynie. Szefowie ŁKS, na czele z prezesem Łukaszem Bielawskim, nie kryją, że rewolucja kadrowa latem jest konieczna. ŁKS ma, w nowym sezonie, skutecznie walczyć o awans do II ligi. Aby tak było konieczni są piłkarze, którzy będą się w III lidze wyróżniać, nie wtopią się w szarość. Teraz to na "Rodowitych" spoczywa obrona, i tak już mocno nadszarpniętego, piłkarskiego honoru Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki