1/3
Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielny poranek w...

Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielny poranek w Lesie Łagiewnickim

2/3
Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielny poranek w...

Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielny poranek w rejonie stawu, hotelu Prząśniczka i ul. Wycieczkowej na północnych obrzeżach Łodzi. Przed godz. 7 biegający łodzianin zauważył trzy groźne psy: dwa wilczury – mieszańce oraz czworonoga będącego krzyżówką mastifa i boksera. Był całkowicie zaskoczony, bowiem już wcześniej biegał w tym miejscu i nigdy tak groźnej sfory nie spotkał.

Gdy psy ruszyły w jego stronę, 56-latek zaczął uciekać w stronę hotelu. Niestety, nie zdążył. Psy dopadły go. Zaczęły szarpać i kąsać po rękach i nogach. Biegacz został przewrócony na ziemię. Wkrótce podniósł się i dobiegł do hotelu Prząśniczka, którego pracownicy – też wcześniej nie widzieli groźnych czworonogów - natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Dotkliwie pogryziony mężczyzna został przewieziony do szpitala, w którym wczoraj nadal przebywał.

Od tego ile czasu w nim spędzi, poniżej lub powyżej siedmiu dni, będzie zależało jakie zarzuty usłyszy właścicielka czworonogów. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź – Bałuty, natomiast policjanci przystąpili do poszukiwania właścicieli groźnych psów. Ich działania zakończyły się w środę powodzeniem.

3/3
Stróże prawa ustalili, że właścicielką agresywnych...

Stróże prawa ustalili, że właścicielką agresywnych czworonogów może być mieszkanka pobliskiej, niewielkiej ulicy. Jest ona właścicielką ogrodzonej posesji ze skromnym domkiem, po której biegały trzy psy. Gdy policjanci zjawili się tam 49-letnia właścicielka zadzwoniła do znajomego policjanta V komisariatu na Bałutach i opowiedziała o stróżach prawa na ulicy przed swoją posesją. Wspomniany policjant poradził jej, aby ich wpuściła. I tak się stało. Policjanci porozmawiali z 49-latką i sfotografowali czworonogi.

Psy zostały rozpoznane zarówno przez pokrzywdzonego, jak i świadka zdarzenia. Chodzi o osobę, która pomagała zaatakowanemu mężczyźnie. Decyzją prokuratora kobiecie przedstawiony zostanie zarzut dotyczący narażenia życia i zdrowia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo i nieumyślnego spowodowania u niego obrażeń ciała, które naruszyły czynności narządów na czas powyżej siedmiu dni. Zarzucone kobiecie przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do trzech lat – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Właścicielka czworonogów wkrótce zostanie przesłuchana. Jeśli chodzi o psy, to zostały one zabrane na obserwację do schroniska dla zwierząt poza Łodzią. Stróże prawa ustalają też, czy psy były szczepione.

- Trwają ustalenia w jaki sposób zwierzęta w minioną niedzielę wydostały się poza ogrodzenie. Wszystko jednakże wskazuje na to, że ich właścicielka nie w pełni zabezpieczyła zwierzęta przed ich atakiem na inne osoby narażając pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – zaznacza Krzysztof Kopania.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Gorąca pasja modelki byłej gwiazdy Barcelony rozpala fanów zdjęciami z Bali. WOW

Gorąca pasja modelki byłej gwiazdy Barcelony rozpala fanów zdjęciami z Bali. WOW

Festiwal roślin, obwoźny lunapark, targ słodyczy. Co można robić w weekend?

Festiwal roślin, obwoźny lunapark, targ słodyczy. Co można robić w weekend?

Polecamy

Barwna, żywa, teatralna bajka o najtrudniejszym z tematów w Teatrze im. S. Jaracza

Barwna, żywa, teatralna bajka o najtrudniejszym z tematów w Teatrze im. S. Jaracza

Świat futbolu. Tak zmieniali swoje powołanie. Piłkarz mnichem, pastorem, księdzem

Świat futbolu. Tak zmieniali swoje powołanie. Piłkarz mnichem, pastorem, księdzem

Program Lexus Select. 60 procent klientów wybiera hybrydy

Program Lexus Select. 60 procent klientów wybiera hybrydy