Policjanci zatrzymali i przesłuchali domniemanego właściciela dwóch groźnych psów CZYTAJ >>>>
Policjanci zatrzymali i przesłuchali domniemanego właściciela dwóch groźnych psów, które pogryzły 37-letniego mieszkańca Aleksandrowa Łódzkiego. Podejrzewany nie przyznał się do winy i oznajmił, że nie jest właścicielem wspomnianych czworonogów.
Psy trafiły na kwarantannę pod opiekę weterynarzy, którzy ustalą, czy były one szczepione przeciw wściekliźnie. Jest to bardzo ważne dla pokrzywdzonego, którego może czekać seria bolesnych zastrzyków przeciw wściekliźnie. W sprawie ataku psów i pogryzienia policja wszczęła dochodzenie, które ma się zakończyć skierowaniem sprawy do Sądu Rejonowego w Zgierzu. Właścicielowi groźnych psów będzie grozić grzywna lub ograniczenie wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek o godz. 21.45 w rejonie skrzyżowania ul. Południowej i Armii Krajowej. 37-latek wybrał się na spacer z psem, którego trzymał na smyczy. Nagle pojawiły się dwa agresywne czworonogi przypominające wyglądem owczarki niemieckie (okazały się jednak mieszańcami), które ugryzły mężczyznę w nogę. Pokrzywdzony udał się do szpitala, w którym został zbadany i opatrzony.