Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojawiła się rysa na współpracy Mazowsza z okręgiem łódzkim

Dariusz Piekarczyk
Adam Kaźmierczak
Adam Kaźmierczak Fot. Krzysztof Szymczak
Rozmowa z Adamem Kaźmierczakiem, prezesem Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

Niestety, finisz rozgrywek grupy pierwszej trzeciej ligi przyniósł niesmak w postaci decyzji Wydziału Dyscypliny MZPN, zezwalającej na grę piłkarzowi Legionovii ukaranemu wcześniej czerwoną kartką.

To nieprzyjemna sprawa, bo wcześniej współpraca naszego okręgu z Mazowszem układała się bardzo dobrze. Byliśmy nawet stawiani w Polsce za wzór. Nie znam jeszcze uzsadnienia decyzji zawieszającej wykonanie kary Karolowi Podlińskiemu z Legionovii, ale artykuł 63, paragraf 7 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPNwyraźnie mówi, że bieg kary po udzielonym ostrzeżeniu lub wykluczeniu z gry następuje w kolejnym meczu. Co więcej, nie można się od tego odwołać, a poza tym kara nie może być zawieszona, ani darowana. Na dodatek taka decyzja w rozstrzygającym momencie sezonu. Do zakończenia rozgrywek mamy raptem kilka dni. Lechia Tomaszów, która przegrała z Legionovią poprosiła MZPN o wyjaśnienie na jakiej zasadzie piłkarz wystąpił w niedzielnym meczu. Sytuacja jest ciężka i nie wyobrażam sobie, żebyśmy po 22 czerwca, a więc po końcu sezonu, nie znali mistrza ligi.

Pana zdaniem, MZPNpowinien wycofać się z kuriozalnej decyzji?
Działacze z Mazowsza sami sobie piwa nawarzyli. Obojętnie jaką teraz podejmą decyzję, to narażą się łódzkiemu lub mazowieckiemu środowisku piłkarskiemu. Do najbliższej soboty powinni się jednak wypowiedzieć, czy Karol Podliński może grać. Jeśli uznają, że tak, to postawią się ponad regulaminem. Na miejscu Legionovii nie wystawiłbym jednak zawodnika w najbliższym meczu. Jest jeszcze kwestia co ze spotkaniem w Tomaszowie? Czy utrzymać wynik z boiska, czy zweryfikować na walkower dla Lechii. Niewykluczone, że sprawa trafi do Komisji Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN, który jest organem drugiej instancji w stosunku do wszystkich decyzji regulaminowych związanych z rozgrywkami III ligi.

W czwartej lidze w niedzielę mecz o awans w Radomsku poprowadzi sędzia z ekstraklasy spoza naszego regionu.
Nie dlatego, że nie ufamy łódzkim arbitrom, ale dlatego, żeby odrzucić jakiekolwiek podejrzenia, tak w Sieradzu, jak w Radomsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki