Polfarmex Kutno bez pieniędzy i sponsorów. Klub wycofany z rozgrywek

O kłopotach finansowych w zasłużonym klubie koszykówki z Kutna wiadomo było już dawno, ale nikt nie przypuszczał, że jest tak źle. Tymczasem na porannym spotkaniu gruchnęła fatalna wiadomość.
– Dowiedzieliśmy się od zarządu, że nie ma środków na dalsze funkcjonowanie klubu – mówi rozgoryczony trener Jarosław Krysiewicz. – To jest główna przyczyna, z powodu której drużyna nie będzie grała w I lidze. Myślę, że nie ma ratunku. Natomiast dlaczego tych środków nie ma, to już pytanie nie do mnie.
Grupa farmaceutyczna Polfarmex SA , będąca głównym sponsorem klubu, wywiązała się z umów, klub natomiast już w ubiegłym sezonie wykorzystał całą transzę przewidzianą na ten sezon. – Nie chcę nikogo winić – dodaje trener drużyny Jarosław Krysiewicz. – Nie wiem, jak to nazwać, ale było chyba złe dozowanie tych pieniędzy. Skoro środki z Polfarmeksu zostały spożytkowane już w minionym sezonie, to coś jest nie tak, jak powinno wyglądać.
Koszykarze nie pojadą na środowy mecz z Kotwicą w Kołobrzegu.
– Czekamy teraz, aby dostać pisma z klubu, że rozwiązuje z nami kontrakty ze swojej winy – mówi trener Jarosław Krysiewicz. – Ta procedura trwa już kilka godzin, to też wygląda trochę niepoważnie. Nie wiem, czy nawet klub wysłał pismo do Polskiego Związku Koszykówki.
Trudne czasy w Kutnie. Dość powiedzieć, że szkoleniowiec drużyny otrzymał ostatnią pensję w marcu i to w wysokości 50 procent.

Klub mógłby liczyć na dotację ze strony miasta, ale po rozliczeniu się z nim. Do tego potrzebnych było 120 tys. zł. Niestety, nie udało się zgromadzić takiej kwoty. Choć wiele osób deklarowało chęć pomocy klubowi, złotego środka zabrakło. Koszykarze i trenerzy zostali na lodzie.