O ile w niedzielę jastrzębianie próbowali walczyć z PGE Skrą, o tyle w poniedziałek tę walkę symulowali. Z kolei z bełchatowian wyraźnie zeszło ciśnienie po niedzielnej wygranej, bo widać było, że nerwy zostawili w szatni. Poza niewielkimi przerwami podopieczni Miguela Falaski bawili się siatkówką, doprowadzając coraz bardziej sfrustrowanych jastrzębian do szewskiej pasji.
Nawet w pierwszym secie, wygranym przez PGE Skrę zaledwie dwoma punktami, wynik nieco zaciemnia sytuację. Od drugiej przerwy technicznej bełchatowianie utrzymywali już bezpieczną przewagę, dlatego w końcówce nie doprowadzili do nerwówki. Z kolei w dwóch pozostałych partiach walki nie było wcale - PGE Skra od początku do końca była zespołem wyraźnie lepszym, nie dając trzeciej drużynie Ligi Mistrzów jakichkolwiek szans. Trzeci set był już wręcz deklasacją, a duży udział w wygranej PGE Skry miał Antiga, który we wtorek po raz pierwszy w życiu wejdzie w rolę selekcjonera, bo o godz. 20 w Polsacie Sport ogłosi skład reprezentacji Polski na pierwszą część sezonu, czyli eliminacje Mistrzostw Europy i Ligę Światową.
Trzeci mecz Jastrzębskiego Węgla z PGE Skrą odbędzie się w niedzielę o godz. 14.45.
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:23, 25:20, 25:15) . Stan rywalizacji: 2:0.
PGE Skra: Uriarte, Antiga, Kłos, Wlazły, Conte, Wrona, Zatorski (libero) oraz Brdjović, Maćkowiak. Trener: Miguel Falasca.
Jastrzębski: Masny, Kubiak, Pajenk, Łasko, Gierczyński, Czarnowski, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Van De Voorde. Trener: Lorenzo Bernardi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?