6 stycznia 2012r. po godz. 12.00 dyżurny łódzkiej policji odebrał telefon od zrozpaczonej łodzianki, która poinformowała, że jej 35-letnia córka zamierza popełnić samobójstwo w mieszkaniu przy ul. Kasprzaka.
- Pod wskazany adres natychmiast skierowano policjantów. Tam czekała już zgłaszająca kobieta. Niestety mieszkanie było zamknięte od wewnątrz. Mundurowi wyważyli drzwi i weszli do środka - mówi Radosław Gwis z biura prasowego KWP w Łodzi.
35-latka wiszała na pasku od szlafroka przywiązanym do klamce drzwi pokoju. Natychmiast odcięli kobietę i udzielili pomocy medycznej. Wezwane na miejsce pogotowie zabrało niedoszłą samobójczynię do szpitala. Jej stan jest stabilny, jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu list pożegnalny.
CZYTAJ TEŻ:
Wzrasta liczba samobójstw w Łódzkiem
Dwie 16-latki chciały popełnić samobójstwo
18-latek rozbił auto rodziców. Chciał popełnić samobójstwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?